PlusLiga. Kończy się pewna epoka w siatkówce. Mariusz Wlazły: To mój ostatni sezon w PGE Skrze Bełchatów

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Mariusz Wlazły
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Mariusz Wlazły

- Ten sezon w PGE Skrze Bełchatów jest moim ostatnim. Szkoda, że w takich okolicznościach, ale nic na to nie poradzimy - zapowiedział kapitan zespołu, mistrz świata Mariusz Wlazły.

Atakujący bełchatowskiej drużyny był gościem niedzielnego programu #7strefa na antenie Polsatu Sport. Został zapytany przez prowadzącego Jerzego Mielewskiego o plany na przyszłość i usłyszał taką odpowiedź:

- Aktualnie jest pewne to, że to był mój ostatni sezon w PGE Skrze Bełchatów. Szkoda, że w takich warunkach i okolicznościach, ale nic na to nie poradzimy. Sytuacja jest trudna dla nas wszystkich - powiedział Mariusz Wlazły.

Według naszych informacji, klub nie przedłużył kontraktu z zawodnikiem. 36-letni siatkarz otrzymał od prezesa Konrada Piechockiego propozycję organizacji uroczystego benefisu, ale na nią nie przystał.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"

- Powiem szczerze, że od kilku sezonu zarząd PGE Skry szuka kogoś, kto będzie mógł mnie zastąpić. Odbyłem rozmowę z prezesem Konradem Piechockim, który zaproponował imprezę pożegnalną, która miała być powiązana z tegorocznym 90-leciem klubu. Musiałem odmówić. Mam nadzieję, że kibice nie będą mi mieli tego za złe - zdradził kapitan PGE Skry Bełchatów.

To oznacza, że Wlazły nie zamierza w ogóle kończyć kariery w tym sezonie. Jedyne, co udało się ustalić, to fakt, że przeniesie się do "jednego z polskich klubów". Jak udało nam się ustalić, w grę wchodzą dwa zespoły PlusLigi.

- Tak, zagram w Polsce. Jestem już po negocjacjach, nastąpiła akceptacja warunków kontraktowych. Do podpisania nie doszło z wiadomych względów. Najważniejsze jest teraz, by zapadły decyzje dotyczące polskiej siatkówki. Mamy rok olimpijski i na tym się trzeba skupić. Na inne przyjdzie czas - zakończył.

Mariusz Wlazły to ikona PGE Skry. Występuje w klubie nieprzerwanie od 2003 roku. Zdobył z nim wszystkie dziewięć tytułów mistrza Polski.

Czytaj również: Koronawirus. Stephane Antiga: Boję się, że we Francji będzie gorzej niż we Włoszech

Komentarze (14)
Wiesia K.
23.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież Wlazły przed tym sezonem sam napomykał ,że będzie to jego ostatni... - a teraz ma pretensje do zarządu klubu ,że chcieli go pożegnać ? ... Powinien sam przyznać , że miał tylko przebły Czytaj całość
bordo5
23.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Decyzja Skry dobra, Wlazły już od pewnego czasu nie prezentuje odpowiedniego poziomu sportowego. Pytanie tylko jak Skra to rozegra i kto zostanie nowym młotem. Spodziewałem się, że po odejściu Czytaj całość
19-21
22.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pamiętam słowa Mariusza sprzed roku, gdzie mówił, że chciałby wygrać Ligę Mistrzów. Jest to oczywiście czysta loteria i trzeba pamiętać, że przy takiej konkurencji Włoskiej i Rosyjskiej jest to Czytaj całość
avatar
63
22.03.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wszystko kiedyś się musi skończyć. Skoda trochę szampon, że to się kończy w takim sezonie. Ukoronowanym ale nie sportowo. Zastanawiam się, czy Prezes ma drugiego syna, z którego będzie robił at Czytaj całość
avatar
vada
22.03.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
To taki symboliczny koniec Skry Bełchatów. Najlepszy siatkarz Polski w xxi odchodzi z klubu który mu wszystko zawdziecza