Tokio 2020. Vital Heynen komentuje przełożenie igrzysk na przyszły rok. "Dostosujemy się"

- Naszym celem jest medal i zrobimy to, co konieczne, żeby go zdobyć. Nie ma dla nas znaczenia, czy igrzyska odbędą się za trzy miesiące, czy za rok. Musimy się dostosować - mówi o przełożeniu Igrzysk Olimpijskich w Tokio Vital Heynen.

Grzegorz Wojnarowski
Grzegorz Wojnarowski
Vital Heynen Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Vital Heynen
Nie Tokio 2020, a Tokio 2021. We wtorek szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego poinformował, że z powodu pandemii koronawirusa igrzyska zostały przesunięte na przyszły rok. Konkretna data nie jest jeszcze znana.

- Według mnie już od pewnego czasu było jasne, że igrzyska nie odbędą się w zaplanowanym terminie - komentuje decyzję MKOl-u selekcjoner siatkarskiej reprezentacji Polski Vital Heynen. - Choćby dlatego, że tu w Europie jesteśmy w samym środku walki z koronawirusem, w takich Stanach Zjednoczonych też będą zajęci epidemią co najmniej przez najbliższe dwa miesiące. Zmagania z tak poważnym kryzysem sprawiają, że sportowcy w wielu krajach nie są w stanie przygotowywać się do igrzysk - dodaje trener mistrzów świata z 2018 roku.

- Lato 2021 wydawało mi się najbardziej prawdopodobne. W ostatnim czasie dochodziły mnie jednak słuchy, że jest szansa na przeprowadzenie ich tej jesieni, w październiku. Teraz już wiemy, że musimy poczekać do przyszłego roku - kontynuuje Heynen.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Polscy siatkarze byli uważani za jednych z głównych faworytów igrzysk w Tokio. Mimo zmiany daty przeprowadzenia imprezy nadal nimi pozostaną.

- Powiem teraz to samo, co powiedziałem moim zawodnikom. Musimy poczekać jeszcze przez rok, żeby dostać szansę zrealizowania naszego marzenia, ale jeśli dobrze się spiszemy, wciąż będziemy mieli całe życie, żeby cieszyć się spełnieniem tego marzenia. I tak do tego podchodzimy - zaznacza belgijski szkoleniowiec.

- Przełożyli igrzyska? Ok, dostosowujemy do tego swoje plany. Przełożą je jeszcze raz - my znów się zaadaptujemy. Zmienią zasady? Znowu zrobimy to samo. Naszym celem jest medal i zrobimy to, co konieczne, żeby go zdobyć. Nie ma dla nas znaczenia, czy igrzyska będą zaraz, za trzy miesiące, za rok, z udziałem publiczności czy bez - kończy trener reprezentacji Polski i włoskiego Sir Safety Conad Perugia.

Czytaj także:
Igrzyska olimpijskie. Witold Bańka skomentował decyzję o przełożeniu IO
Igrzyska olimpijskie. Tomasz Majewski: MKOl nie miał innej opcji

Czy przełożenie igrzysk olimpijskich na 2021 rok to słuszna decyzja?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×