Informacje o potwierdzonym przypadku zakażenia koronawirusem w Lubuskim Związku Piłki Siatkowej podało Radio Zachód. Dziennikarze tej rozgłośni donoszą, że siatkarski działacz przebywa obecnie w izolatorium. Z ich ustaleń wynika, że chorobę przechodzi łagodnie.
Przedstawiciele radia skontaktowali się z prezesem lubuskiego związku, by dowiedzieć się, czy inni członkowie zarządu nie są zagrożeni. Ich obawy pojawiły w związku z tym, że przed kilkoma dniami doszło do posiedzenia zarządu - brało w nim udział kilka osób.
- My działamy zdalnie. Ci, którzy są zdrowi, przyjeżdżają i się z nami kontaktują. Wszyscy znajdujący się w gronie ryzyka, łączą się z nami i spotykają za pośrednictwem drogi internetowej - mówi Tomasz Paluch, szef LZPS.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo
Zaznacza on również, że podczas spotkań zarządu zachowywane są wszelkie zasady sanitarne. - Utrzymujemy dwumetrowe odstępy, zakładamy maseczki, mamy płyny. Myślę, że żadnego problemu być nie powinno - dodaje.
- On (zakażony - przyp. red.) z nami na zarządzie nie był. Jak najbardziej życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia, bo to jest najważniejsze - podkreśla Paluch w rozmowie z Radiem Zachód.
Dane osoby zakażonej nie zostały ujawnione. Wiemy wyłącznie tyle, że to członek Lubuskiego Związku Piłki Siatkowej.
Czytaj także:
- Artur Szalpuk żegna się z PGE Skrą Bełchatów
- Trefl przedłużył kontrakt ze swoim podstawowym przyjmującym. Pablo Crer na dłużej w Gdańsku