Koronawirus. Mistrzowie zaczynają pracę. Siatkarska reprezentacja Polski wolna od COVID-19

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Wszystkie wyniki próbek pobranych w Spale od polskich siatkarzy i członków sztabu szkoleniowego są negatywne. To oznacza, że we wtorek mistrzowie świata mogą oficjalnie zacząć zgrupowanie.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek do Centralnego Ośrodka Sportu w Spale weszło 19 siatkarzy oraz 11 członków sztabu szkoleniowego. Tuż po przyjeździe od wszystkich pobrano wymazy, które następnie pojechały na badania do Poznania.

- Wymaz pobierano z gardła przez nos. Bardzo nieprzyjemne uczucie, jakby ci ktoś grzebał długim patykiem we wnętrzu ciała. Ja byłem w punkcie pobrań może ze trzy minuty, ale niektórzy dłużej. Zależy, jak kto przeżywał. U niektórych mimowolnie pojawiły się łzy. Ale podchodziliśmy do nich na wesoło - relacjonuje Bartosz Kwolek, zawodnik kadry Polski i VERVY Warszawa Orlen Paliwa.

To prawda, mistrzowie świata swoje łzy przyprawiali sporą dawką humoru. - To dlatego, że tak się stęskniłem za tym miejscem - powiedział Dawid Konarski, gdy wyszedł zapłakany z ambulansu, w którym przeprowadzano test.

- Cała procedura wyglądała bardzo profesjonalnie. Po badaniu odebraliśmy zapakowane klucze do pokoi i siedzieliśmy w nich dopóki nie przyszły wyniki. Mogliśmy wyjść, ale musieliśmy wtedy unikać innych osób. Jedzenie dostaliśmy do pokoi. Trochę mi się dłużyło. Obejrzałem jakiś film, trochę pograłem, dość szybko poszedłem spać - opowiada Kwolek.

Wyniki próbek przyszły do Spały po niespełna 24 godzinach od pobrania wymazów. Wszystkie są negatywne. Reprezentacja Polski siatkarzy jest wolna od COVID-19 i we wtorek zacznie pracę na zgrupowaniu.

- Jakieś pół godziny po tym, jak przyjdą wyniki, zwołam spotkanie z zawodnikami. Zapytam ich co chcą robić w najbliższych tygodniach. Godzinę później zabierzemy się do pracy - powiedział nam trener Biało-Czerwonych Vital Heynen, gdy zadzwoniliśmy do niego we wtorek rano.

- Mam mnóstwo pomysłów, ale wiele będzie zależało od tego, w jakiej formie zaczną zgrupowanie moi siatkarze. A tu mogą być duże różnice. Dlatego na początku będzie trzeba dla każdego stworzyć indywidualny program treningowy. Widziałem statystyki z niemieckiej piłki nożnej, z których wynika, że ryzyko kontuzji jest teraz dwa razy większe niż normalnie. Musimy wziąć to pod uwagę i zadbać o przygotowanie fizyczne - tłumaczy Heynen.

- Na pewno zaczniemy ostrożnie. Planuję dużo gry w siatkówkę plażową, więc mam nadzieję, że będzie dobra pogoda. W czasie całego pobytu zawodnicy będą przeze mnie zobligowani tylko do jednej rzeczy - do wzięcia udziału w barbecue (grill - dop. autor), które im obiecałem po tym, jak przedłużyłem kontrakt z PZPS-em - zdradza selekcjoner mistrzów świata.

W spalskim hotelu kadra Heynena ma dla siebie wydzielone całe piętro oraz jedną ze stołówek. Na treningach i w czasie posiłków cała 30-osobowa ekipa może przebywać razem. Zresztą w COS-ie nie ma obecnie tłoku, poza siatkarzami przebywają tam jedynie siatkarki plażowe.

- Tak czy inaczej postaramy się, żeby kontakt z osobami spoza naszej grupy ograniczyć do minimum, bo zobowiązaliśmy się do tego w regulaminie, który wszyscy podpisaliśmy - mówi Kwolek.

Nie ma natomiast zaleceń, by w czasie wolnym siatkarze ograniczali kontakty między sobą lub zbierali się w grupy nie większe niż kilka osób. Integracja, budowanie "team spirit", na których najbardziej zależy trenerowi Heynenowi, będą mogły się odbywać bez większych przeszkód, choć oczywiście z zachowaniem rozsądku i z zastosowaniem się do ogólnych przepisów obowiązujących w COS-ie - np. po terenie ośrodka kadrowicze mają poruszać się w maseczkach, nie mogą też korzystać z wind.

W Spale Polacy spędzą najbliższe dwa tygodnie, potem na dwa tygodnie wrócą do domów i znów wrócą do COS-u na 14 dni. Druga część zgrupowania zakończy się 11 lipca.

W tym roku reprezentacja Polski nie weźmie udziału w żadnym oficjalnym turnieju - z powodu pandemii koronawirusa wszystkie zostały odwołane. Być może w drugiej połowie lipca nasza drużyna rozegra kilka spotkań towarzyskich. Polski Związek Piłki Siatkowej rozmawia o nich przede wszystkim z naszymi sąsiadami. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że najbardziej zaawansowane są rozmowy z Rosjanami, ale w grę wchodzą też potyczki z drużyną Niemiec.

Czytaj także:
Mistrzowie świata wracają do pracy! Vital Heynen: Zaczniemy ostrożnie. Zobligowałem zawodników tylko do jednego
Zgrupowanie mistrzów w czasie zarazy. Kierownik kadry: Będziemy czekać na wyniki testów i żartować przez ściany [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"

Źródło artykułu: