Marcin Komenda to czołowy polski rozgrywający. Poprzednie rozgrywki spędził w Asseco Resovii. Zespół z Podpromia po fatalnym sezonie został gruntownie przebudowany i dla reprezentanta Polski zabrakło miejsca w składzie. Rywalizacja z Fabianem Drzyzgą z góry była skazana na porażkę. 24-latek nie chciał grzać ławy, dlatego rozwiązał kontrakt. Możliwe, że do Rzeszowa trafi jeszcze Paweł Woicki.
W pewnym momencie Komenda mógł przenieść się do VERVY Warszawa Orlen Paliwa. - Gdybyśmy otrzymali tę informację dwa tygodnie temu, to bylibyśmy zupełnie gdzie indziej niż teraz. Chociażby miejsce w Warszawie byłoby wolne dla takiego rozgrywającego - mówił niecały miesiąc temu Jakub Malke, który reprezentuje interesy siatkarza. Słowa menadżera zostały zacytowane przez portal polsatsport.pl.
Tak dobry i perspektywiczny rozgrywający nie miał żadnych problemów ze znalezieniem nowego klubu. Zdecydował się wybrać ofertę beniaminka PlusLigi, czyli Stali Nysa. W tym klubie może liczyć na miejsce w podstawowym składzie, co wiąże się z regularnymi występami. 24-letni zawodnik seniorską karierę rozpoczynał w Effectorze Kielce, gdzie spędził dwa sezony. Później reprezentował GKS Katowice, skąd przebił się do reprezentacji kraju.
Komenda w 2019 roku sięgnął po brązowy medal Mistrzostw Europy oraz brązowy medal Ligi Narodów. Jest też srebrnym medalistą Pucharu Świata. To kolejne wzmocnienie ekipy prowadzonej przez Krzysztofa Stelmacha. Beniaminek wcześniej poinformował o pozyskaniu takich siatkarzy jak Michał Ruciak, Zbigniew Bartman, Wassim Ben Tara czy Bartłomiej Lemański.
Zobacz także:
PlusLiga. Mariusz Wlazły zaskoczył nawet prezesa Trefla Gdańsk. Dariusz Gadomski: Sam byłem w szoku [WYWIAD]
PlusLiga. Mateusz Mika miał duży wkład w sukcesy Trefla Gdańsk. Przyjmujący mówi, że zależało mu na powrocie
ZOBACZ WIDEO: Reprezentacja Polski siatkarzy pod wodzą Michała Winiarskiego? "To moje marzenie"