Obecnie zespoły TAURON Ligi są u progu rozpoczęcia nowego sezonu. W zasadzie wszystkie formacje prowadzą już zaawansowane przygotowania, by zbudować odpowiednią formę.
Poważne kłopoty w tej materii napotkał jednak Grupa Azoty Chemik Police. W drużynie mistrzyń Polski wykryto bowiem koronawirusa. Konkretnie z infekcją zmaga się jedna siatkarka, której tożsamość pozostaje nieznana.
Komunikat klubu informuje, że pozostałe zawodniczki oraz członkowie sztabu szkoleniowego są zdrowi, lecz czeka ich dziesięciodniowy okres kwarantanny. Więcej informacji dotyczących sprawy Chemik chce podawać na bieżąco.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry
Kwarantanna może znacząco wpłynąć na rozpoczęcie rozgrywek. 18 września policzanki miały zmierzyć się z Developresem SkyRes Rzeszów. Jeśli zakażona siatkarka przeniosła wirusa na koleżankę z zespołu, jest możliwe, iż mecz ten zostanie przełożony.
Nie jest to pierwszy przypadek w kobiecej lidze, kiedy koronawirus przerwał przygotowania. Jako pierwszy negatywne skutki infekcji poznał ŁKS Commercecon Łódź, gdzie jedna zawodniczka również została zarażona. Obecnie zespół poradził już sobie z problemem, a wspomniana siatkarka jest zdrowa.
Koronawirus może bardzo wpłynąć na całą siatkówkę w Polsce. Drużyny PlusLigi także muszą być bardzo ostrożne. W trakcie przygotowań do sezonu COVID-19 został wykryty u graczy Trefla Gdańsk oraz Aluron CMC Warty Zawiercie.
Czytaj także:
PlusLiga. Trefl Gdańsk. Pokonał COVID-19, a teraz dzieli się doświadczeniami. Kwarantanna Marcina Janusza trwała 40 dni
Siatkówka. Jakub Ziobrowski kontuzjowany. Jan Król ponownie zawodnikiem VERVY Warszawa