Siatkówka. Warta Zawiercie pokazała siłę. Jurajscy Rycerze najlepsi w turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Lublin

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Aluron CMC Zawiercie
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Aluron CMC Zawiercie

W miniony piątek i sobotę odbył się turniej towarzyski o Puchar Prezydenta Miasta Lublin. Najlepszą ekipą zmagań okazała się Aluron CMC Warta Zawiercie, która w finale pokonała VERVĘ Warszawa ORLEN Paliwa.

Jak to zwykle bywa w towarzyskich turniejach, udział w nim wzięły cztery formacje. Gospodarze zmagań, czyli LUK Politechnika Lublin zaprosiła do siebie mocne ekipy, gdyż pozostałymi uczestnikami okazali się VERVA Warszawa ORLEN Paliwa, Aluron CMC Warta Zawiercie oraz Cerrad Enea Czarni Radom.

Pierwszego dnia rywalizacji doszło do półfinałów. Najpierw na parkiet wyszli zawodnicy z Radomia i Zawiercia. Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla podopiecznych Roberta Prygla. Drugą odsłonę zawiercianie wygrali 25:10, wyrównując stan meczu. W kolejnych dwóch odsłonach starcie się zazębiło, ale finalnie to "Jurajscy Rycerze" mogli cieszyć się z wygranej.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Cerrad Enea Czarni Radom 3:1 (22:25, 25:10, 30:28, 25:20)

Warta Zawiercie: Niemiec (9), Bociek (24), Gualberto (7), Halaba (18), Muagututia (7), Cavanna, Żurek (libero) oraz Malinowski (3), Kania, Gjorgiew, Czarnowski (3)

Czarni Radom: Dryja (13), Kędzierski (2), Konarski (21), Josifow (5), Sander (7), Firszt (8), Masłowski (libero) oraz Ostrowski (2), Gąsior (1), Zrajskowski, Pasiński (2),

Następnie do gry przystąpili mający aspiracje na awans do PlusLigi gospodarze. Od początku meczu to jednak gracze ze stolicy nadawali ton rozgrywce. LUK Politechnika stawiała dzielny opór przeciwnikowi, jednak na tym musiała zakończyć szukania pozytywów, gdyż lublinianie nie wygrali żadnej odsłony.

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa - LUK Politechnika Lublin 3:0 (25:19, 25:22, 25:23)

VERVA Warszawa: Kozłowski, Superlak, Grobelny, Fornal, Nowakowski, Kowalczyk, Wojtaszek (libero) oraz Król, Trinidad de Haro.

Politechnika Lublin: Pająk, Romać, Peszko, Wachnik, Sobala, Stajer, Neven Majstorović (libero) oraz Goss

Sobota była dniem decydujących rozstrzygnięć. W meczu o trzecie miejsce przez dwa sety pierwszoligowa drużyna wręcz demolowała radomian, którzy zdobyli łącznie zaledwie 27 punktów. Od trzeciej odsłony sytuacja zmieniła się jednak o 180 stopni, dlatego to finalnie Czarni stanęli na najniższym stopniu podium.

Cerrad Enea Czarni Radom - LUK Politechnika Lublin 3:2 (16:25, 11:25, 25:19, 25:18, 15:11)

Politechnika Lublin: Pająk, Romać, Peszko, Wachnik, Szaniawski, Stajer, Cabaj (libero) oraz Goss, Durski, Rusin, Sterna, Seliga

Finałowy pojedynek nie przyniósł kibicom zbyt wielu emocji. Zamiast wyrównanego starcia oglądający otrzymali totalną dominację Warty na parkiecie. Siatkarze prowadzeni przez Andreę Anastasiego tylko w drugiej odsłonie nawiązali wyrównaną walkę z przeciwnikiem. Pozostałe dwie odsłony były pokazem siły zawiercian, którzy zgarnęli puchar.

Aluron CMC Warta Zawiercie - VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 3:0 (25:16, 25:23, 25:12)

Warta Zawiercie: Malinowski (15), Depowski (14), Gualberto (10), Cavanna (1), Orczyk (10), Czarnowski (4), Andrzejewski (libero) oraz Gjorgiew, Niemiec, Bociek

VERVA Warszawa: Kowalczyk (6), Kwolek (14), Trinidad de Haro (1), Nowakowski (4), Superlak (7), Szalpuk (5), Wojtaszek (libero) oraz Król (2), Grobelny (1), Kozłowski

Minione zmagania miały przede wszystkim znaczenie dla plusligowych ekip, które już w tym tygodniu rozpoczną walkę o ligowe punkty. Swoją moc pokazali "Jurajscy Rycerze", tym bardziej że w obu meczach sprawdzony został w zasadzie cały skład. Poprawki muszą na pewno nanieść Czarni, gdyż ich forma przez turniej mocno falowała i zbyt często, nawet jak na towarzyskie granie, zdecydowanie przegrali oni partię, co może się mścić w meczach o stawkę.

Czytaj także:
Siatkówka. Superpuchar Polski. PGE Skra Bełchatów straciła atakującego po kilku akcjach. Bartosz Filipiak doznał urazu
Koronawirus. Marcin Janusz: Nasz przykład pokazuje, jak szybko rozprzestrzenia się koronawirus [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Komentarze (0)