Tauron Liga: Enea PTPS Piła rozbita na inaugurację. Mocne otwarcie Energi MKS Kalisz

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz

Siatkarki Energi MKS Kalisz z wysokiego "C" rozpoczęły ligowe zmagania. Podopieczne Jacka Pasińskiego na inaugurację, pokonały w wyjazdowym spotkaniu Eneę PTPS Piła bez starty seta.

W minionym sezonie to gospodynie zajęły wyższą lokatę w klasyfikacji końcowej. Przed obecnymi rozgrywkami to jednak przyjezdne były faworytem inauguracyjnego starcia. Tym bardziej że miejscowe w ostatniej chwili przejął Adam Grabowski, zajmując miejsce Mirosława Zawieracza. Czasu na poznanie drużyny, opiekun gospodyń miał niewiele.

Początkowo nic nie wskazywało na katastrofę w wykonaniu miejscowych. Po ataku Marty Wellny pilanki prowadziły 9:5. Później, mimo ambitnej gry kaliszanek, podopieczne Adama Grabowskiego kilkakrotnie odpierały napór rywalek. W końcu tercet Magdalena Damaske - Julia Szczurowska - Monika Ptak wziął ciężar walki na swoje barki. Odpowiedzieć starała się Koleta Łyszkiewicz, jednak w tym wypadku chęci to za mało.

Druga odsłona miała bardzo podobny przebieg. Pilanki najpierw odskoczyły, a z biegiem czasu trwoniły przewagę. Kaliszanki po raz pierwszy doszły do głosu po trafieniu Weroniki Centki, niemal w połowie drugiego seta. Z biegiem czasu tylko kontynuowały dobrą grę i pielęgnowały niewielką, dwupunktową przewagę. Doskonale prezentowała się Monika Ptak, z dużym wyczuciem rozrzucała piłki Ewelina Polak. Energa MKS szansy na wygraną również tym razem nie zmarnował.

Teoretyczne derby rządzą się swoimi prawami. W sobotni wieczór wszystko toczyło się jednak pod dyktando kaliszanek. Miejscowe niewiele miały do powiedzenia. Po zagrywkach Julii Szczurowskiej goście odjechali na bezpieczny dystans. Pilankom brakowało argumentów, aby odpowiedzieć. Zawodziła przede wszystkim Natalia Skrzypkowska. Doświadczona Marta Wellna została z kolei zdjęta z parkietu już po dwóch setach. Nie zawodziła tylko Sonia Kubacka, ale to było za mało, by nawiązać walkę. Energa MKS miała trio liderek, na które mogła liczyć, a do tego wsparcie pozostałych siatkarek. Ten fakt zaważył na pewnej wygranej.

Enea PTPS Piła - Energa MKS Kalisz 0:3 (23:25, 21:25, 17:25)

Enea PTPS: Skrzypkowska, Ponikowska, Wellna, Kubacka, Kucharska, Łyszkiewicz, Bodasińska (libero), Bartkowska, Wysytel, Pelczarska, Gądek, Bartkowska, Pawłowska (libero).

Energa MKS: Polak, Ptak, szczurowska, Damaske, Centka, Bałuk, Łysiak (libero) oraz Szperlak, Gałkowska.

MVP: Julia Szczurowska (Energa MKS)

Czytaj także:

TAURON Liga. Sensacji nie ma końca. Mistrzynie Polski na deskach w Legionowie

Liga Mistrzyń. Koniec festiwalu absurdów. ŁKS Commercecon Łódź w II rundzie eliminacji bez gry

ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"

Komentarze (3)
Igor Kowalik
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Cieszy dobra postawa Kalisza a przede wszystkim Szczurowskiej , może dostanie powołanie do reprezentacji. Bałuk mam nadzieję że będzie grać regularnie bo to bardzo duży potencjał. A Centka to j Czytaj całość