[tag=1803]
VERVA Warszawa Orlen Paliwa[/tag] to czwarty klub w PlusLidze, w którym wykryto przypadki zakażenia koronawirusem. Jeszcze przed sezonem pozytywne wyniki testów były w Treflu Gdańsk i Warcie Zawiercie. Już w trakcie rozgrywek zakażenie wykryto w Ślepsku Suwałki i właśnie w stołecznej drużynie.
- Zaczęło się od tego, że jeden z zawodników miał 37,4 st. gorączki i lekki ból głowy - wyjaśnia Andrea Anastasi, trener Vervy Warszawa na łamach "Super Expressu" i dodaje:- Po tym wszyscy zrobili badania i wyszły przypadki pozytywne. Tenże gracz następnego dnia czuł się już zupełnie normalnie. Wydaje mi się, że zakażenie koronawirusem nie daje w obecnej fazie pandemii poważniejszych objawów.
We wtorek gracze i trenerzy warszawskiej drużyny przejdą kolejne testy. Ci, którzy będą mieli wyniki negatywne, wrócą do trenowania. Z kolei osoby z pozytywnym wynikiem nadal pozostaną w izolacji i kolejne badania zrobią za kilka dni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: oświadczyny na mistrzostwach Polski. Powiedziała "tak"!
Ciągle, według Anastasiego, realny jest scenariusz, że w sobotę 4 października, jego podopieczni będą mogli rozegrać wyjazdowe spotkanie z Jastrzębskim Węglem w 5. kolejce PlusLigi. Warunek jest jeden - muszą mieć odpowiednią liczbę zdrowych graczy.
Włoski szkoleniowiec podkreśla również, że skoro już koronawirus dotknął stołeczny zespół, to z dwojga złego lepiej, że stało się to na początku sezonu. - Chyba lepiej mieć w klubie koronawirusa teraz, niż miałoby to nastąpić w późniejszej fazie sezonu. Może potem dzięki temu człowiek nabierze większej odporności, kto wie? - zastanawia się na łamach "Super Expressu" były szkoleniowiec reprezentacji Polski siatkarzy.
Czytaj także:
Igor Kolaković: Polska jest najlepszym miejscem na świecie, żeby pracować przy siatkówce
Po grze Trefla Gdańsk nie widać przedsezonowych kłopotów. Będzie nowy trend w przygotowaniach?