Koronawirus. Jastrzębski Węgiel nie jedzie na turniej Ligi Mistrzów
Jastrzębski Węgiel nie zagra w turnieju 4. rundy Ligi Mistrzów. Klub taką decyzję podjął z powodu "niepokojących skutków infekcji i niektórych zawodników oraz zdekompletowania składu".
Jastrzębianie od kilku tygodni są nękani przez koronawirusa. Już w listopadzie kilku zawodników otrzymało pozytywny wynik testu. Przed podróżą do Berlina znowu wszyscy przeszli testy, a tym razem wykazały, że trzech siatkarzy jest zakażonych.
To jednak nie wszystko. 2 grudnia jeden z zawodników wrócił do treningów po wyzdrowieniu. W trakcie zajęć zgłosił, że ma problem z ustabilizowaniem tętna. Klub podjął decyzję, że wszyscy ozdrowieńcy przejdą dodatkowe badania krwi, klatki piersiowej i test wysiłkowy.
Jastrzębski Węgiel jest zatem w sytuacji, w której nie ma pełnej kadry. W dodatku jest ryzyko, że niektórzy dostępni zawodnicy mogą nadal odczuwać skutki uboczne COVID-19.
- To bardzo trudna decyzja, ale jedyna, jaką w obecnej sytuacji mogłem podjąć. Najważniejsze jest zdrowie zawodników i sztabu szkoleniowego. Nie mogę ryzykować zdrowiem naszego zespołu oraz innych osób, z którymi nasz zespół miałby kontakt w najbliższych dniach - mówi prezes klubu Adam Gorol.
W tej chwili nie wiadomo, jakie konsekwencje wyciągnie wobec Jastrzębskiego Węgla organizator rozgrywek. Polskim kibicom pozostaje trzymać kciuki za inne zespoły z PlusLigi. W Lidze Mistrzów nadal grają Skra Bełchatów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Verva Warszawa.
PlusLiga. Wzmocnienie Jastrzębskiego Węgla. Kosok dołączył do zespołu >>
Japonia. Bartosz Kurek powrócił w dobrym stylu. Drużyna Michała Kubiaka naciska na lidera >>