Liga Mistrzów. Wewnątrzwłoskie starcie dla Cucine Lube Civitanova. 20 punktów Wilfredo Leona, 13 Kamila Rychlickiego

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Oleg Płotnicki
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Oleg Płotnicki

To był jeden z najciekawiej zapowiadających się meczów w grupie B siatkarskiej Ligi Mistrzów. Cucine Lube Civitanova wygrało z Sir Sicoma Monini Perugia w czterech setach.

Jak się okazało, nie tylko polskie drużyny trafiły na siebie w jednej grupie Champions League. Spotkanie drużyn z Civitanovy i Perugii także w Serie A byłoby meczem na szczycie. Aktualnie pierwsza z nich jest wiceliderem rozgrywek w Italii, druga zaś znajduje się na pierwszym miejscu.

W tym sezonie obie ekipy spotkały się ze sobą w meczu o Superpuchar Włoch. Sir Sicoma Monini wygrała 3:2. Co ciekawe po obu stronach siatki mogliśmy oglądać polskie akcenty. W Cucine Lube zagrał luksemburski atakujący polskiego pochodzenia Kamil Rychlicki, zaś w barwach rywali wystąpił oczywiście reprezentant Polski Wilfredo Leon, a jego trenerem jest Vital Heynen, selekcjoner biało-czerwonych.

Pierwsza partia padła jednak łupem Ferdinando De Giorgiego, choć prowadzenie w niej kilkukrotnie się zmieniało. Bardzo aktywny był Leon, choć w ataku kończył mniej niż co drugą piłkę. Ważne piłki w końcówkach skończyli jednak Osmany Juantorena i Joandry Leal, co pozwoliło Cucine Lube odwrócić losy seta i wygrać ją do 22.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk i droga na obiad. Nagranie jest hitem sieci

Wspominany duet w drugim secie także kąsał, ale po stronie drużyny z Perugii obudził się Thijs Ter Horst i to on był motorem napędowym swojego zespołu. W efekcie po dwóch setach rywalizacji we francuskim Tours (gdzie rozgrywany jest pierwszy turniej grupy B) mieliśmy remis 1:1.

W trzeciej części gry role się odwróciły. Od początku do końca warunki dyktowali siatkarze z Civitanovy. Leal, Rychlicki i Juantorena uderzali mocno, a mylili się rzadko. Nie można jednak powiedzieć, że przeciwnicy byli dużo gorsi. Ale gra "bardzo dobra" starła się z "tylko dobrą", dzięki czemu Cucine Lube wygrało 25:20.

Do samego końca drużyna trenera Heynena walczyła o doprowadzenie do tie-breaka, ale zatrzymanie Leala tego wieczora było bardzo trudne. W ataku dwoił się i troił Leon, lecz znów końcowe piłki należały do lidera włoskiej Serie A. Wygrana 25:23 pozwoliła Cucine Lube wygrać spotkanie 3:1 i zapisać trzy punkty do tabeli.

Przypomnijmy, że w Tours rywalizują trzy zespoły. Arkas Izmir wycofał się z turnieju z powodu zakażeń koronawirusem. Mecze z udziałem tureckiej drużyny weryfikowane są jako walkower na jej niekorzyść. Podobna decyzja została podjęta w stosunku do siatkarzy Jastrzębskiego Węgla.

W środę o 20:30 Tours VB zmierzy się z Cucine Lube. 24 godziny później francuską ekipę sprawdzi Sir Sicoma Monini Perugia.

Cucine Lube Civitanova - Sir Sicoma Monini Perugia 3:1 (25:22, 22:25, 25:20, 25:23)

Cucine Lube: De Cecco, Juantorena, Anzani, Rychlicki, Leal, Simon, Balaso (libero) oraz Hadrava, Yant Herrera, Kovar.

Sir Cicoma Monini: Travica, Płotnicki, Ricci, Atanasijević, Leon, Sole, Colaci (libero) oraz Vernon-Evans, Zimmermann, Ter Horst.

Arkas Izmir - Tours VB 0:3 (0:25, 0:25, 0:25)

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 Sir Sicoma Monini Perugia 6 15 16:4 408:235
2 Cucine Lube Civitanova 6 15 15:5 419:238
3 Tours VB 6 6 8:12 361:340
4 Arkas Izmir 6 0 0:18 0:375

Czytaj też: Liga Mistrzów. Berlin Recycling Volley pewnie pokonał ACH Volley Lublanę. Zenit zagra w środę - 1. dzień grupy C

Komentarze (0)