Łódzkie Wiewióry miały się za co rewanżować siatkarkom z Wielkopolski. W pierwszej rundzie po dramatycznym i zaciętym pięciosetowym boju przegrały z Energą MKS-em. Teraz jednak biało-czerwono-białe znów łapią wiatr w żagle, choć nadal trenerowi Michalowi Maškowi marzy się przede wszystkim stabilizacja. Dla gospodyń z kolei był to początek serii meczów z medalistami ubiegłego sezonu TAURON Ligi. Przed świętami zmierzą się jeszcze z Developresem SkyRes Rzeszów, a po nich - z Grupą Azoty Chemikiem Police.
- W samej końcówce roku przed nami gwiazdozbiór, ale my jesteśmy walczakami. Będziemy walczyć o każdy mały punkt, a może jeśli wywalczymy ich parę złoży się to na seta, lub punkt w ligowej tabeli? Na pewno nie przystępujemy do tych meczów w roli faworytów, ale nie będziemy też zwieszać głów i łatwo się nie poddamy - zapowiadał trener kaliszanek Jacek Pasiński.
Nie będzie jednak dużą przesadą, jeśli napiszemy, że na pierwszego seta gospodynie z szatni nie wyszły. Z pierwszych osiemnastu akcji wygrały zaledwie dwie. Długo z pola zagrywki nie schodziła Aleksandra Wójcik, a gdy tak się stało, jej drużyna prowadziła już 16:3. Ogromne kłopoty z przyjęciem miejscowych przekładały się też na kłopoty w ofensywie. A z drugiej strony brylowała Katarzyna Zaroślińska-Król. Tę część gry przyjezdne wygrały do 12.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk w formie. Na trasie i w dobrych ripostach
Drugą także rozpoczęły bardzo pewnie, choć w pewnym momencie trener Pasiński sięgnął po Ewelinę Polak na rozegraniu, Energa MKS zmniejszył stratę z pięciu (4:9) do jednego (10:11) punktu. Później jednak w ataku odpaliła także Aleksandra Wójcik i łodzianki ponownie odjechały przeciwniczkom. Dodatkowo jeszcze jakby wrzuciły piasek w tryby przeciwniczek, bo te w całym secie zdobyły łącznie 14 oczek.
Trzeciego seta ŁKS Commercecon także rozpoczął od szarpnięcia na początku zagrywką (Katarzyny Zaroślińskiej-Król i Aleksandry Wójcik), co ustawiło dalszy przebieg gry. Zdecydowanie wybiły z głowy siatkówkę przeciwniczkom w późny poniedziałkowy wieczór w Kalisz Arenie. Łodzianki pozwoliły zdobyć rywalkom w tej partii 19 punktów, a po nieco ponad godzinie i dziesięciu minutach było już po meczu. Trzy punkty pojechały do Miasta Włókniarzy.
Dla ełkaesianek był to już ostatni mecz w 2020 roku. Kaliszanki zaś mają jeszcze do nadrobienia dwa spotkania zaległe - 23 grudnia o 16:30 u siebie z powracającym po kwarantannie Developresem SkyRes Rzeszów, a 29 grudnia w Policach z Grupą Azoty Chemikiem.
Energa MKS Kalisz - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (12:25, 14:25, 19:25)
Energa MKS: Kucharska, Szperlak, Bednarek, Gałkowska, Gromadowska, Ptak, Mazur (libero) oraz Szczurowska, Polak, Centka, Łysiak (libero).
ŁKS Commercecon: Bongaerts, Lazović, Alagierska, Zaroślińska-Król, Wójcik, Ninković, Saad (libero) oraz Laszczyk.
MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król (ŁKS Commercecon)
Czytaj też:
Grot Budowlani Łódź uratowali komplet punktów po walce na przewagi. Jedenasta ligowa wygrana z rzędu!
Transfer Grupy Azoty Chemika Police zakończył się fiaskiem. Samara nie zagra w Tauron Lidze