Rok 2020 w PlusLidze został podsumowany meczem uznanych klubów, które w kończącej się dekadzie niejednokrotnie walczyły o pozycje na górze tabeli. Przed środowym pojedynkiem w górnej połowie stawki znajdował się tylko Jastrzębski Węgiel, który w 14 meczach zdobył o 12 punktów więcej niż Asseco Resovia Rzeszów. Kolejny komplet "oczek", zdobyty na Podkarpaciu, pozwolił mu przesunąć się na drugie miejsce.
W ostatnich czterech meczach jastrzębianie nie oddali swoim przeciwnikom ani jednego seta, choć wcześniej punktowanie w hali Podpromie było dla nich skomplikowanym zadaniem. Od 2009 do 2019 roku zawsze przegrywali minimum jedną partię na terenie przeciwnika, a i niejednokrotnie byli pokonywani w trzech. Dlatego trener Luke Reynolds powinien zalecić faworytom ostrożność.
Sytuacja w pierwszym secie zmieniała się dynamicznie zanim Jastrzębski Węgiel wygrał 25:23. Przed finiszem było 20:20 i to drużyna z województwa śląskiego zachowała w nim więcej zimnej krwi. Nie bez problemu wypracowała przewagę, a Resovia pomogła swoimi błędami. Ostatni cios zadał gospodarzom atakiem Mohammed Al Hachdadi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak Messi! 21-latek z Barcelony wykonał rzut wolny po mistrzowsku
Drużyna z Jastrzębia czuła się coraz pewniej na boisku i w drugim secie potrafiła zarządzać wynikiem. Ta runda zakończyła się zwycięstwem gości 25:18. Po stronie zespołu Luke'a Reynoldsa było więcej argumentów, którym Resovia nie potrafiła się przeciwstawić. Lukas Kampa dysponował dobrym przyjęciem, a o wysoką skuteczność w ofensywie dbał poza wspomnianym Mohammedem Al Hachdadim również Jurij Gladyr.
Trzeci set wyglądał podobnie do pierwszego. Obaj szkoleniowcy denerwowali się każdą, choćby krótką passą przeciwnika i wcześnie zdecydowali się na korzystanie z przerw na żądanie. Ponownie zrobiło się 20:20 i w tym nerwowym fragmencie lepiej zachował się Jastrzębski Węgiel. Yacine Louati nie zawiódł atakami, czego nie można było powiedzieć o Karolu Butrynie. Dlatego przyjezdni wygrali 25:22 i 3:0 całe spotkanie.
Asseco Resovia Rzeszów - Jastrzębski Węgiel 0:3 (23:25, 18:25, 22:25)
Resovia: Drzyzga, Buszek, Jendryk, Cebulj, Tammemaa, Butryn, Potera (libero), Mariański (libero) oraz Parodi, Domagała, Woicki, Hain
Jastrzębie: Kampa, Szymura, Louati, Gladyr, Szalacha, Al Hachdadi, Popiwczak (libero) oraz Fornal
MVP: Mohammed Al Hachdadi (Jastrzębie)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 73 | 27 | 24 | 3 | 76:21 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 56 | 26 | 20 | 6 | 67:33 |
3 | Trefl Gdańsk | 50 | 26 | 17 | 9 | 58:40 |
4 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 48 | 27 | 15 | 12 | 55:42 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 46 | 26 | 17 | 9 | 57:44 |
6 | Projekt Warszawa | 45 | 26 | 16 | 10 | 58:48 |
7 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 43 | 26 | 15 | 11 | 52:43 |
8 | Ślepsk Malow Suwałki | 36 | 26 | 12 | 14 | 45:50 |
9 | Indykpol AZS Olsztyn | 34 | 26 | 11 | 15 | 42:53 |
10 | GKS Katowice | 33 | 26 | 11 | 15 | 46:57 |
11 | KGHM Cuprum Lubin | 30 | 26 | 10 | 16 | 44:57 |
12 | Enea Czarni Radom | 24 | 26 | 8 | 18 | 35:63 |
13 | PSG Stal Nysa | 24 | 26 | 5 | 21 | 39:66 |
14 | MKS Będzin | 7 | 26 | 2 | 24 | 18:75 |
Czytaj także: Aluron CMC Warta Zawiercie nie oddaje setów. Daremne pościgi Ślepska
Czytaj także: Falowanie i spadanie w Warszawie. Tie-break dla Jastrzębskiego Węgla