PlusLiga. Asseco Resovia wygrała na wyjeździe. Dwunasty mecz z rzędu bez punktów MKS-u Będzin

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Asseco Resovia Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Asseco Resovia Rzeszów

Zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów dobrze rozpoczęli rok. Podopieczni Alberto Giulianiego pokonali na wyjeździe MKS Będzin 3:1. Z kolei dla gospodarzy tego starcia to już dwunasta porażka z rzędu w PlusLidze.

To zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów byli zdecydowanymi faworytami czwartkowego spotkania. Gracze prowadzeni przez Alberto Giulianiego zgromadzili w 14 meczach 21 punktów. Przed tygodniem jednak przegrali z Jastrzębskim Węglem 0:3.

Z kolei siatkarze MKS-u Będzin są czerwoną latarnią ligi. W tym sezonie wygrali zaledwie dwa mecze, a swoje ostatnie punkty zdobyli na początku listopada. Dla gospodarzy czwartkowe starcie było okazją na zwiększenie swoich szans na utrzymanie.

Początek spotkania miał dość wyrównany przebieg. Wprawdzie po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Jose Ademara Santanę podopieczni Jakuba Bednaruka prowadzili dwoma punktami, lecz ich rywale dość szybko wyrównali. Z czasem jednak przewagę zaczęli zyskiwać goście. Znakomite zagrywki Fabiana Drzyzgi ułatwiały im czytanie gry będzinian (16:13). Gospodarze nie zamierzali składać broni, potężne serwisy Rafała Faryny sprawiły, że na tablicy wyników widniał remis. Trzy punktowe zagrywki przyjezdnych w końcówce przesądziły o ich zwycięstwie w tej partii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarki FC Barcelona. Trafiła idealnie!

Będzinianie jednak się nie podłamali, po skutecznym bloku na Klemenie Cebulju wygrywali już 7:4. Rzeszowianie otrząsnęli się po nieudanym początku i ponownie zaczęli zdobywać punkty zagrywką, co pozwoliło im doprowadzić do remisu. Goście poszli za ciosem, Słoweniec zrewanżował się "czapą", a Karol Butryn nie zwalniał ręki w polu serwisowym (15:12). Dwa asy Santany sprawiły, że na tablicy wyników ponownie widniał remis. Gospodarze poszli za ciosem, postali dwa skuteczne bloki i wygrywali już 20:17. Będzinianie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa, partię zakończył atakiem Rafał Sobański.

Początek kolejnej odsłony spotkania miał bardzo wyrównany przebieg. Zespoły wymieniały się prowadzeniem, ale żaden z nich nie potrafił odskoczyć choćby na dwa punkty. Zmieniło się to dopiero dzięki dobrej grze w polu serwisowym gości. Będzinianie jednak szybko odpowiedzieli i po uderzeniu Sobańskiego znów był remis. Gospodarze mieli jednak coraz większe problemy w przyjęciu, zaczęli także mylić się w ataku. Rzeszowianie bez większych problemów utrzymali przewagę i wygrali tego seta 25:20.

To przyjezdni kapitalnie weszli także w czwartą odsłonę spotkania. Znakomite zagrywki Butryna i atak Timo Tammemy dał im pokaźną zaliczkę (5:1). Ręki w polu serwisowym nie zwalniał także Rafał Buszek i dystans między drużynami powiększył się do sześciu "oczek". W dalszej części seta dominowali już zawodnicy prowadzeni przez Alberto Giulianiego, którzy byli od rywali lepsi w każdym elemencie. Zwycięstwo przypieczętował atakiem estoński środkowy.

MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (21:25, 25:23, 20:25, 16:25)

MKS: Sobański, Ratajczak, Kalembka, Veloso, Faryna, Ademar Santana, Gregorowicz (libero) oraz Makowski, Gawryszewski, Schmidt, Godlewski, Teklak

Resovia: Szerszeń, Drzyzga, Jendryk, Cebulj, Butryn, Tammemaa, Potera (libero) oraz Krulicki, Buszek, Mariański (libero)

MVP: Karol Butryn (Asseco Resovia Rzeszów)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 73 27 24 3 76:21
2 Jastrzębski Węgiel 56 26 20 6 67:33
3 Trefl Gdańsk 50 26 17 9 58:40
4 PGE GiEK Skra Bełchatów 48 27 15 12 55:42
5 Asseco Resovia Rzeszów 46 26 17 9 57:44
6 PGE Projekt Warszawa 45 26 16 10 58:48
7 Aluron CMC Warta Zawiercie 43 26 15 11 52:43
8 Ślepsk Malow Suwałki 36 26 12 14 45:50
9 Indykpol AZS Olsztyn 34 26 11 15 42:53
10 GKS Katowice 33 26 11 15 46:57
11 KGHM Cuprum Lubin 30 26 10 16 44:57
12 Enea Czarni Radom 24 26 8 18 35:63
13 PSG Stal Nysa 24 26 5 21 39:66
14 MKS Będzin 7 26 2 24 18:75

Czytaj więcej:
Tauron Liga: Developres SkyRes Rzeszów wrócił do zwyciężania. Joker Świecie sprawił kłopot liderowi
Rosyjski klub chce pozyskać Wilfredo Leona. Tym razem to nie Zenit Kazań

Komentarze (0)