Łodzianki przegrały w setach do 21, 19 i 20. Tak naprawdę tylko w drugiej odsłonie nawiązały walkę z utytułowanymi rywalkami i przez pół seta prowadziły z nimi. W końcówkach różnica pomiędzy ekipami była już widoczna.
- Robiłyśmy co mogłyśmy. To był bardzo ciężki mecz. Próbowałyśmy mocną zagrywką, a nie zawsze się udawało. Wiadomo niestety, że przy perfekcyjnym przyjęciu taka drużyna jak VakifBank może zrobić dosłownie wszystko - powiedziała nam na gorąco po spotkaniu Klaudia Alagierska, środkowa ŁKS-u Commercecon Łódź.
- Pierwsza partia nas nie podłamała. Było widać w drugiej, że nie poddawałyśmy się i dalej była w nas ta agresja. Pojawiło się nawet parę błędów ze strony tureckiej drużyny. To nas mobilizowało do dalszej gry i zaciętości i walki, ale to też było za mało - przyznała zawodniczka.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Polonia po awansie opcją dla Emila Sajfutdinowa? Rosjanin komentuje
Liderką VakifBanku Stambuł w ataku i zagrywce była 21-letnia Szwedka Isabelle Haak, która już uchodzi za jedną z najlepszych prawoskrzydłowych na świecie.
- Trenowałyśmy bardzo zagrywkę i przyjęcie. Dziewczyna ma niesamowite warunki fizyczne, więc współczuję dziewczynom, że musiały to przyjmować. Ale uważam, że dały sobie radę i tak całkiem nieźle - uważa Alagierska.
W środę ełkaesianki czeka spotkanie z Maritzą Płowdiw, z którą w Bułgarii wygrały 3:2, a dzień później zmierza się z ASPTT Miluza. Oba spotkania zespół trenera Michala Maška musi wygrać za trzy punkty, by zachować jeszcze szanse na awans do fazy pucharowej.
- Trzeba dać z siebie 120 procent. Te mecze są najważniejsze. Przydałoby się jak najwięcej punktów. Myślę, że to właśnie w tych spotkaniach postawimy wszystko na jedną kartę. Jakakolwiek strata może być bardzo kosztowna - zaznacza nasza rozmówczyni.
Spotkanie z mistrzyniami Bułgarii ŁKS Commercecon Łódź rozegra w środę o 20:30.
Czytaj też:
Liga Mistrzyń. Trudna przeprawa liderek grupy D. Rosyjski pojedynek z wyraźnym zwycięstwem
Liga Mistrzyń: zacięta bitwa na początek turnieju w Policach. Rosyjski mocarz nad przepaścią