TAURON Liga. DPD IŁCapital Legionovia Legionowo wyszarpała zwycięstwo w Bielsku-Białej

Siatkarki Legionovii Legionowo, po ostatnim zwycięstwie Energii MKS Kalisz, znalazły się pod presją. Ekipa z Mazowsza spadła na ósme miejsce i wciąż nie może być pewna gry w play-off. W Bielsku-Białej podopieczne Alessandro Chiappiniego powiększyły jednak swój dorobek punktowy, choć po trzech odsłonach musiały odrabiać straty.

Pierwsza odsłona potoczyła się po myśli legionowianek, które wykorzystały problemy rywalek. Fatalnie prezentowała się Weronika Szlagowska, pozostałe bielszczanki radziły sobie niewiele lepiej. Natalii Gajewskiej nie udało się wykreować liderki. Zawodziła nawet Gabriela Orvosova, co pogrążyło miejscowe.

Ekipa Alessandro Chiappiniego triumfowała, choć przyjęcie dalekie było od ideału. Przyjezdne nadrabiały jednak grą w obronie i polu zagrywki. Pod tym względem imponowały zwłaszcza Shelly Stafford i Jessica Rivero. Kubanka z hiszpańskim paszportem napsuła rywalkom sporo krwi i walnie przyczyniła się do wygranej Legionovii.

ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzyń. Malwina Smarzek: Nauczyłam się, że nie mogę się samobiczować

W drugiej odsłonie to BKS był górą, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść dopiero w końcówce. Legionowianki prowadziły momentami nawet trzema punktami, ale dobra gra Aleksandry Kazały i Martyny Świrad pozwoliła odwrócić losy partii. Swoją cegiełkę dorzuciła także Gabriela Orvosova, liderka ofensywna miejscowych w pierwszych dwóch odsłonach. W Legionowii w kluczowych momentach zawodziła w ataku Jessica Rivero, kilkakrotnie nadziewając się na blok. Na nic zdały się zmiany. Daria Szczyrba, Marta Matejko nie zdołały odwrócić losów seta.

Trzeciego seta również rozstrzygnęły na swoją korzyść miejscowe, po kapitalnym pościgu. Bielszczanki prowadziły dwukrotnie, na początku i na końcu seta. Momentami różnica wynosiła cztery punkty na korzyść przyjezdnych, jednak po przerwie na żądanie Bartłomieja Piekarczyka BKS ruszył do odrabiania strat. Bezcenne okazało się wsparcie Weroniki Szlagowskiej, 19-latka przełamała się po dwóch słabych setach. Miejscowe popracowały w defensywie, a kontry na punkty zamieniała Gabriela Orvosova. Legionowianki miały trzy piłki setowe w górze, jednak nie wykorzystały swojej szansy i zostały za to skarcone.

Dla legionowianek każdy punkt wywalczony w tym meczu był na wagę złota, dlatego podwójnie zmotywowane wyszły na parkiet w czwartym secie. Przyjezdne od początku przejęły inicjatywę, w dużej mierze dzięki dobrej grze Jessiki Rivero Marin i Mai Tokarskiej. W pewnym momencie różnica wynosiła sześć punktów na korzyść gości. Dobrą decyzją trenera Piekarczyka okazało się wejście na parkiet Katarzyny Wawrzyniak. Doświadczona rozgrywająca ożywiła grę ofensywną swojej ekipy, doprowadzając do emocjonującej końcówki. Ostatnie słowo należało jednak do przyjezdnych.

Poirytowane gospodynie tie-breaka rozpoczęły od serii błędów. Legionowianki, za sprawą Mai Tokarskiej i Jessiki Rivero Marin, budowały z kolei przewagę. Przyjezdne przy zmianie stron prowadziły czterema punktami i mimo ambitnego pościgu rywalek nie pozwoliły sobie wydrzeć wygranej. Niezawodna po raz kolejny w tym sezonie w kluczowych momentach okazała się Kubanka z hiszpańskim paszportem. W dużej mierze to właśnie jej ekipa z Mazowsza zawdzięcza dwa punkty wywalczone w tym meczu.

BKS BOSTIK Bielsko-Biała - DPD IŁCapital Legionovia Legionowo 2:3 (20:25, 25:21, 26:24, 21:25, 10:15)

BKS: Kazała, Janiuk, Świrad, Orvosowa, Szlagowska, Gajewska, Drabek (libero) oraz Drużkowska, Wawrzyniak, Dąbrowska, Kossanjowa;

Legionovia: Tokarska, Oliveira Souza, Rivero Marin, Różański, Stafford, Grabka, Lemańczyk (libero) oraz Kulig (libero), Szczyrba, Dąbrowska, Matejko.

MVP: Jessica Rivero Marin (DPD IŁCapital Legionovia Legionowo)

Tabela TAURON Ligi:

Czytaj także:

Tauron Liga. Pilanki chcą dokonać niemożliwego. Anna Bodasińska: Walczymy o siebie i swoją przyszłość

LM. Dwa sety od najlepszej ósemki drużyn w Europie. Strasz: Historii już nie zmienimy