Puchar Polski: Bez sensacji w Bydgoszczy. Jastrzębski Węgiel z awansem do półfinału

Tylko w pierwszym secie ćwierćfinału Pucharu Polski BKS Visła Bydgoszcz potrafił nawiązać walkę z Jastrzębskim Węglem. Pozostałe dwie odsłony pewnie padły łupem jastrzębian, którzy awansowali tym samym do półfinału zmagań.

Patryk Głowacki
Patryk Głowacki
Jastrzębski Węgiel WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Jastrzębski Węgiel
Dla BKS-u Visła Bydgoszcz mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski był chwilowym powrotem do siatkówki na najwyższym poziomie, choć bydgoszczanie przystępowali do meczu w roli drużyny skazywanej na pożarcie. Jastrzębski Węgiel otrzymał natomiast dobrą szansę na przetarcie po kolejnych kłopotach związanych z koronawirusem.

Pierwsze piłki spotkania należały do przyjezdnych, którzy solidniejszą siatkówką wypracowali sobie dość pokaźną zaliczkę. Mimo tego bydgoszczanie starali się dotrzymać kroku przeciwnikowi, by powrócić do wyniku remisowego. Gdy gospodarze dopięli swego, to już po chwili ponownie musieli oni jednak gonić wynik. Jastrzębianom mocno pomagała odrzucająca rywali od siatki zagrywka. W końcówce faworyci spokojnie utrzymali wysokie prowadzenie.

Drużyna z PlusLigi szła za ciosem, dobrze pracując zagrywką. BKS miał z kolei spory kłopot z ułożeniem swoich szyków, co negatywnie odbiło się na wyniku. Ponadto JW grało bardzo skutecznie blokiem, bezpośrednio zdobywając nim punkty lub podbijając ataki oponenta. Im set wchodził w dalszą fazę, tym dominacja przyjezdnych tylko się powiększała, nawet pomimo zmian wprowadzonych przez Marcina Ogonowskiego.

Podczas trzeciej odsłony przewaga podopiecznych Andrei Gardiniego trwała w najlepsze. "Pomarańczowi" cały czas utrzymywali wysoki poziom serwisu, a oprócz tego świetnie odczytywali poczynania przeciwnika. Gracze z Bydgoszczy mieli przede wszystkim problem ze skończeniem akcji, chociaż i inne elementy pozostawiały sporo do życzenia. W późniejszej fazie seta BKS zdołał czasem zaskoczyć przeciwnika, lecz strata do odrobienia była zbyt duża.

BKS Visła Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 0:3 (21:25, 13:25, 19:25)

BKS: Masny, Marcyniak, Łaba, Karpinskij, Gałązka, Galabov, Bonisławski (libero) oraz Kosiba, Gutkowski, Kowalski

JW: Fornal, Kampa, Wiśniewski, Szymura, Al Hachdadi, Gladyr, Popiwczak (libero) oraz Kosok

Czytaj także:
TAURON Liga. Siatkarski rollercoaster dla E.Leclerc Moya Radomki. Trzy punkty i fotel lidera zostają w Radomiu
Tauron Liga: Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz nie rezygnuje z walki o play-offy. Sensacyjna wygrana w Łodzi

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×