PlusLiga. Zawodnicy Cerradu zakończyli nieudaną fazę zasadniczą zwycięstwem. "Chcieliśmy się pożegnać z honorem"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Ostrowski
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Ostrowski

Zawodnicy Cerradu Enei Czarnych Radom pokonali GKS Katowice na koniec fazy zasadniczej. Wygrana dała im 12. miejsce w tabeli. - Chcieliśmy się pożegnać z honorem i walczyć do samego końca niezależnie od wyniku - przyznał Michał Ostrowski.

Zawodnicy Cerradu Enei Czarnych Radom w swoim ostatnim meczu w fazie zasadniczej PlusLigi zmierzyli się na wyjeździe z GKS-em Katowice. To wprawdzie gospodarze wygrali pierwsze dwa sety, lecz później goście wrócili do gry. W miarę pewnie wygrali trzecią oraz czwartą partię i o zwycięstwie zadecydował tie-break. Lepsi okazali się radomianie, którzy zapisali na swoim koncie dwa punkty.

- Na początku drużyna z Katowic bardzo dobrze przyjmowała, mieliśmy kłopoty z zablokowaniem rywali. To było dużym problemem. Szansę w naszym składzie dostali zawodnicy, którzy nie mieli wielu okazji do pokazania się w tym sezonie, więc na pewno wkradł się stres i brak doświadczenia. Cieszymy się, że te trzy kolejne sety padły naszym łupem - powiedział środkowy Cerradu Michał Ostrowski.

Sobotnie starcie tak naprawdę nie miało większego znaczenia dla układu tabeli. Wiadomo było już, że katowiczanie stracili szansę na awans do play-off. Z kolei radomianie mogli jedynie się przesunąć na 12. miejsce. Po przyjezdnych widać było jednak dużą wolę walki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki

- Chcieliśmy się pożegnać z honorem i walczyć do samego końca niezależnie od wyniku. Nie chcieliśmy mieć sobie nic do zarzucenia na koniec sezonu. Przyniosło to efekt i udało nam się wyrwać to zwycięstwo - stwierdził zawodnik.

To była jednak dopiero druga wygrana radomian w jedenastu ostatnich meczach. - Początek sezonu w naszym wykonaniu był w miarę dobry. Jednak im dłużej liga trwała, tym w naszej ekipie zaczęły się pojawiać coraz większe problemy. Może dużo nie brakowało do odnoszenia zwycięstw, jednak jakieś niuanse nas wykańczały i długo nie punktowaliśmy - wyjaśnił siatkarz.

To zwycięstwo pozwoliło zawodnikom Cerradu zająć na 12. lokatę w ligowej tabeli na koniec fazy zasadniczej. Oznacza to, że jeszcze nie skończyli sezonu, lecz zagrają o miejsca 11-12. Ich przeciwnikami będą gracze Cuprum Lubin.

- My wygraliśmy u siebie, a rywale okazali się lepsi w Lubinie. Będzie to ciekawe widowisko. Nam dalej zależy na tym, żeby wygrywać. Nie jest tak, że my już kończymy sezon. Mamy nadzieję, że powalczymy z Cuprum o jedenastą lokatę - zakończył Michał Ostrowski.

Czytaj więcej:
Tauron Liga: lider ograł mistrza. Popis siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów
Polak sprawdzi się we Włoszech. Indykpol AZS Olsztyn wypożyczył środkowego

Komentarze (0)