Wielka bańka z wielkimi „???”

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  / Polski Związek Piłki Siatkowej
WP SportoweFakty / / Polski Związek Piłki Siatkowej
zdjęcie autora artykułu

Wieloletnia partnerska współpraca Polskiego Związku Piłki Siatkowej z Wirtualną Polską wkracza na kolejny, jeszcze wyższy poziom.

W tym artykule dowiesz się o:

Dzięki uprzejmości redakcji będziemy mieli sposobność regularnie prezentować Państwu najważniejsze, choć nie zawsze najbardziej uwypuklone medialnie zdarzenia i działania Polskiej Siatkówki.

Na start cyklu będzie o „wielkiej bańce” zaproponowanej, a nawet już zatwierdzonej przez Międzynarodową Federację Piłki Siatkowej jako antidotum na ograniczenia związane z walką z pandemią koronawirusa. Trzeba przyznać, że decyzja FIVB nie należała do łatwych, bo termin ogłoszenia decyzji był przesuwany, a przebieg negocjacji pozostaje do teraz tajemniczym.

Dla tych z Państwa, którzy jeszcze nie wiedzą o co chodzi – tegoroczna Liga Narodów ma odbyć się w izolacji. To znaczy, że wszystkie drużyny (i żeńskie i męskie – razem 32) zaproszone do tych elitarnych rozgrywek zostaną zamknięte na kilka tygodni w ośrodku sportowym we włoskim Rimini, gdzie skupią się wyłącznie na meczach i treningach. O żadnym zwiedzaniu, szopingu nie ma mowy. Pozostaną może elementy rekreacji, a tak to tylko sport, sport, sport.

Janusz Uznański, Dyrektor Komunikacji i PR Rzecznik Polski Związek Piłki Siatkowej
Janusz Uznański, Dyrektor Komunikacji i PR Rzecznik Polski Związek Piłki Siatkowej

Rozwiązanie przyjęte przez FIVB nie jest może zupełnie innowacyjnym. Na podobnych zasadach pracowała NBA, ale piątkowy, lakoniczny komunikat z Lozanny rodzi więcej pytań niż o odpowiedzi.

Znaczna część ekip, które będą w Rimini, oprócz walki w ramach Ligi Narodów przygotowywać się będzie do turnieju olimpijskiego. Olimpijczycy potrzebować będą rozbudowanej infrastruktury treningowej, odnowy biologicznej oraz opieki medycznej. Tymczasem w wytycznych FIVB sygnalizuje, że ekipa może liczyć maksymalnie 25 osób (zawodnicy i sztab) i w ramach „bańki” nie można w pełni rotować składem: kto wyjedzie, nie ma możliwości powrotu. Czy jednak trenerzy będą mogli wymieniać zawodników? Pierwszy „?”.

Interesujące też będzie, czy centrala w Lozannie ustaliła pory rozgrywania spotkań. Czy azjatyckie, bądź amerykańskie telewizje nie będą się domagać godzin w prime timie? Ich primie timie? Drugi znak „?”.

Jak będzie wyglądała obsługa medialna? Czy w ogóle jest przewidziana obecność mediów w „bańce” i w jakiej formie? Trzeci „?”.

Póki co nie znane są – albo można się jedynie domyślać – w jakich obiektach odbędą się zawody. To może nie najważniejsze, ale warto by wiedzieć. Czwarty „?”.

Podobnie z hotelem/hotelami. Być może nie są jeszcze wybrane, ale to już piąty „?”. Rygory, które będą obowiązywać uczestników „bańki” też nie są jeszcze opisane, a przecież to kluczowe. „?” numer sześć.

Nie znana jest procedura na wypadek stwierdzenia zakażenia wśród przebywających w „bańce”? Czy wówczas cała „bańka”, czy jej cześć przechodzi na kwarantannę? Siódmy „?”.

Jak rozwiązana rozstanie realizacja zobowiązań federacji krajowych wobec ich sponsorów i partnerów?Ósmy „?”.

Wyślemy te wszystkie pytania do Lozanny, ba, nawet nasi przedstawiciele udadzą się tam z wizytą, albo też zaprosimy odpowiedzialnych za projekt VNL 2021 do Warszawy.

Wiemy natomiast dwie rzeczy. Do „bańki” dopuszczone zostały rodziny zawodniczek, zawodników, bądź też przedstawiciele federacji krajowych. Znamy też cennik osobodnia. Tanio nie jest. Przy minimalnym składzie kadry, z ograniczeniem do niezbędnego czasu pobytu, to niemal sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów.

Wiemy też niestety, że Liga Narodów odbędzie się bez publiczności i to jest bardzo przykre, ale dopóki niebezpieczeństwo zarażeń nie zmaleje do poziomu kontrolowalnego, to musimy jeszcze zachować cierpliwość.

Liczymy na to, że podczas CEV Mistrzostw Europy Mężczyzn, które będą też w naszym kraju, będziemy mogli zaproponować obecność na trybunach w Krakowie, Gdańsku, czy Katowicach, tym z naszych fantastycznych fanów, którzy już kupili bilety na Ligę Narodów 2020 lub są posiadaczami voucherów. Tak więc do zobaczenia!

Janusz Uznański Dyrektor Komunikacji i PR Rzecznik Polski Związek Piłki Siatkowej

Źródło artykułu:
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (2)
goscLDZ
15.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
obstawiam 3 dni grania, 3 dni przerwy - na przemian panie i panowie. 16 druzyn, 8 meczow dziennie. na igrzyskach grasie 6 meczow na jednej hali jednego dnia, wiec podziela ich na 2 hale: rds st Czytaj całość
avatar
yes
15.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tytuł jak o Bańce Witoldzie z Polski i WADA...