To był mecz, o którym będzie się mówiło latami. W pierwszym półfinale siatkarskiej Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrywała w Kazaniu z Zenitem 0:2 w setach i 22:24 w trzeciej partii. Podopieczni Nikoli Grbicia zdołali jednak odwrócić losy spotkania i zwyciężyć 3:2 (relacja TUTAJ>>)!
Rosyjskie media są zgodne co do jednego: końcówka trzeciego seta zaważyła na wyniku. "Zenit przegrał z ZAKSĄ, mając dwie piłki meczowe przy stanie 2:0 w setach" - czytamy na portalu sports24.ru. "Błąd serwisowy Aleksandra Butki i libero Walentina Gołubiewa na przyjęciu pomogły gościom odzyskać równowagę" - zauważa sportbox.ru.
"Gospodarze byli częściej na powadzeniu - 23:21, 27:26, ale szczęście uśmiechnęło się do Polaków, którzy wygrali 29:27" - tak relacjonuje końcówkę trzeciej partii tatar-inform.ru.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy
Ale nie tylko szczęście było w czwartek po stronie drużyny z Kędzierzyna-Koźla. Portal tatar-inform.ru chwali siatkarzy ZAKSY. "Trzeba przyznać, że Polacy grali pewniej, nie załamując się po przegranych dwóch setach. ZAKSA odniosła zasłużone zwycięstwo w tie-breaku i w całym spotkaniu" - czytamy.
Dziennikarze nieco usprawiedliwiają siatkarzy z Kazania. "Głównym problemem gospodarzy był brak praktyki meczowej. Zenit nie zagrał od 6 marca. W tym okresie ZAKSA miała trzy spotkania" - zauważa tatar-inform.ru.
Portal sport.business-gazeta.ru także docenił dobrą postawę polskiej drużyny.
"Semeniuk był nie do zatrzymania w czwartym secie (1 as i 6/8 w ataku), w którym Polacy odskoczyli przy serwisie Śliwki z 9:10 na 13:10. Siatkarze Zenitu mieli problemy ze zdobywaniem punktów. W piątym secie ataki Łukasza Kaczmarka i udana akcja Jakuba Kochanowskiego dały ZAKSIE zasłużone zwycięstwo" - czytamy.
Przypomnijmy, że rewanżowy półfinał odbędzie się 24 marca w Kędzierzynie-Koźlu (godz. 18.00).
Czytaj także: Liga Mistrzów: Wilfredo Leon i Maciej Muzaj znaczniej dalej od finału niż ZAKSA