Polscy siatkarze nie biorą pod uwagę odwołania igrzysk. Dla Bartosza Kurka może to być ostatnia szansa na medal

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Bartosz Kurek
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Bartosz Kurek

Igrzyska olimpijskie mają rozpocząć się 23 lipca i na tę chwilę nie jest brane pod uwagę ich odwołanie. Dla Bartosza Kurka może to być ostatnia szansa na zdobycie medalu. Polscy siatkarze liczą, że IO odbędą się zgodnie z planem.

W tym artykule dowiesz się o:

Polscy siatkarze dwa razy z rzędu sięgnęli po mistrzostwo świata i co zrozumiałe, są wymieniani w gronie faworytów do zdobycia złotego medalu igrzysk olimpijskich. Dla wielu naszych reprezentantów może to być ostatnia szansa na to, by stanąć na podium najważniejszej imprezy czterolecia i zapisać się w historii polskiego sportu.

Bartosz Kurek otwarcie zapowiadał, że jeśli w Tokio Polacy zdobędą medal, to on zakończy reprezentacyjną karierę. Na przeszkodzie może jednak stanąć pandemia koronawirusa. Choć w Japonii sytuacja jest zdecydowanie lepsza niż w Polsce, to jednak organizatorzy igrzysk jako priorytet stawiają bezpieczeństwo sportowców.

Dla Kurka mogą to być ostatnie igrzyska też z racji wieku. Podczas kolejnych IO w Paryżu w 2024 roku będzie miał już 36 lat. - Gdyby igrzyska się nie odbyły, musielibyśmy - indywidualnie i jako drużyna - przełknąć gorzką pigułkę. Igrzyska są bardzo, bardzo, bardzo ważne, ale pamiętajmy, że nie są wszystkim w naszym życiu - mówi Kurek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

W tym sezonie polski atakujący jest zawodnikiem Wolfdogs Nagoya, gdzie zachwyca formą i jest jednym z najlepszych siatkarzy ligi japońskiej. Tam dobrze poznał specyfikę gry Japończyków i otwarcie przyznał, że reprezentacji tego kraju do odnoszenia sukcesów na arenie międzynarodowej brakuje tylko jednego elementu.

- Możemy dziękować losowi, że japońscy zawodnicy nie są 10-15 cm wyżsi, bo na podium zrobiłoby się jeszcze ciaśniej - dodał atakujący reprezentacji Polski.

Kurek zdradził też plany na dalszą karierę. Ci, którzy liczą, że wróci do Polski, najprawdopodobniej będą musieli obejść się smakiem. Doświadczony siatkarz już zapowiedział, że jest bardzo zainteresowany przedłużeniem kontraktu z Wolfdogs Nagoya.

Czytaj także:
PlusLiga: duża bitwa o małą stawkę. GKS Katowice lepszy w zaciętych końcówkach
Tauron Liga. Duże rozczarowanie w DPD IłCapital Legionovii Legionowo. "Nie wiem, czy rozgrywanie takich spotkań ma sens"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak to możliwe?! Nie uwierzysz, co w pokojowym hotelu zrobiła Anita Włodarczyk

Źródło artykułu: