PlusLiga. Nierówna gra i świetny blok to za mało na Jastrzębski Węgiel. Podopieczni Andrei Gardiniego w półfinale

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

To zawodnicy Aluronu CMC Warty Zawiercie wygrali pierwszy set sobotniego starcia z Jastrzębskim Węglem. Goście w kolejnych partiach zaprezentowali się jednak zdecydowanie lepiej i wygrali całe spotkanie 3:1. Dało im to awans do półfinału PlusLigi.

To był mecz, który mógł dać Jastrzębskiemu Węglowi awans do półfinału PlusLigi. W ubiegłą niedzielę podopieczni Andrei Gardiniego pokonali u siebie Aluron CMC Wartę Zawiercie bez straty seta. Z kolei zawodnicy prowadzeni przez Igora Kolakovicia bronili się przed odpadnięciem z rywalizacji o medale.

Początek spotkania miał bardzo zacięty przebieg. Drużyny wymieniały się prowadzeniem, ale nie były w stanie odskoczyć choćby na dwa punkty. Zmieniło się to za sprawą autowego ataku Mateusza Malinowskiego (8:10). Zawodnik szybko zrehabilitował się w kontrze i gospodarze wyrównali. Zawiercianie popełniali jednak sporo błędów zwłaszcza w polu serwisowym i ponownie przegrywali dwoma punktami. Podopieczni Kolakovicia znakomicie prezentowali się w bloku, co dało im remis. O wszystkim zadecydowała zacięta końcówka. Aluron miał piłkę setową, ale jej nie wykorzystał. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Odsłonę zakończył efektowny blok Flavio Gualberto (26:24).

To jastrzębianie kapitalnie otworzyli kolejną partię za sprawą "czapy" Lukasa Kampy. Powiększyli przewagę dzięki potężnym zagrywkom Jurija Gladyra oraz znakomitej postawie w kontrze Mohammeda Al Hachdadiego (11:5). Zawiercianie nie mogli znaleźć recepty na skuteczną grę rywali. Trener Igor Kolaković próbował ratować sytuację zmianami, ale nie przyniosły one pożądanego skutku. Jastrzębianie mieli pod kontrolą dalszą część seta i pewnie zwyciężyli 25:18.

ZOBACZ WIDEO: Czy to jest ten sezon Developresu SkyRes Rzeszów? Jelena Blagojević: Było ostro w szatni

Rozpędzeni jastrzębianie znakomicie weszli także w kolejną odsłonę. Wywierali presję swoją zagrywką, świetnie czytali grę rywali i błyskawicznie wypracowali przewagę (4:0). Obie drużyny popełniały sporo błędów, ale goście utrzymywali zaliczkę. Na boisku pojawił się Grzegorz Bociek. Zawiercianie coraz pewniej kończyli swoje pierwsze akcje i zbliżyli się do przeciwników (11:13).

Jastrzębianie świetnie prezentowali się w bloku, wykorzystywali swoje kontry, co dało im sześciopunktową przewagę. Aluron zerwał się do walki, uderzenie Piotra Orczyka oraz as Boćka pozwoliły im zmniejszyć straty. Goście mieli coraz więcej problemów w przyjęciu, co skutkowało coraz większymi kłopotami w ofensywie (21:22). Podopieczni Andrei Gardiniego opanowali jednak sytuację, a seta zakończył potężny atak Al Hachadiego.

W wyjściowym składzie Aluronu na czwartego seta znaleźli się Gjorgi Gjorgiew oraz Grzegorz Bociek. To właśnie za sprawą punktowej zagrywki atakującego zawiercianie wypracowali sobie dwa "oczka" przewagi. Szybko ją stracili po punktowym serwisie Łukasza Wiśniewskiego. Gospodarze mieli coraz większe problemy w przyjęciu oraz w ofensywie. Wykorzystali to goście, którzy po ataku Al Hachdadiego wygrywali trzema punktami (11:8).

W końcówce gospodarze ponownie podjęli rękawice, blokiem popisał się Flavio, atak szczęśliwie skończył Bociek i na tablicy wyników widniał remis (19:19). Jastrzębianie wykorzystywali błędy rywali, mieli trochę więcej szczęścia. Uderzenie Al Hachdadiego pozwoliło im odbudować trzypunktową przewagę. Przyjezdni nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa w tym spotkaniu. Awans do półfinału przypieczętował atakiem Mohammed Al Hachdadi (25:22).

Przeciwnikiem Jastrzębskiego Węgla w półfinale będzie zwycięzca rywalizacji Trefl Gdańsk - VERVA Warszawa Orlen Paliwa. W pierwszym spotkaniu lepsi okazali się podopieczni Michała Winiarskiego. Początek drugiego starcia w sobotę o 17:30.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Jastrzębski Węgiel 1:3 (26:24, 18:25, 23:25, 22:25)

Aluron CMC: Niemiec, Malinowski, Flavio, Cavanna, Orczyk, Muagututia, Żurek (libero) oraz Gjorgiew, Kania, Bociek, Halaba

Jastrzębski: Louati, Wiśniewski, Kampa, Al Hachdadi, Gladyr, Szymura, Popowczak (libero) oraz Bucki, Fornal, Kosok

MVP: Jakub Popiwczak (Jastrzębski Węgiel)

Czytaj więcej:
Tauron Liga. Duże rozczarowanie w DPD IłCapital Legionovii Legionowo. "Nie wiem, czy rozgrywanie takich spotkań ma sens"
Polscy siatkarze nie biorą pod uwagę odwołania igrzysk. Dla Bartosza Kurka może to być ostatnia szansa na medal

Źródło artykułu: