Tauron Liga: Grupa Azoty Chemik Police spiłował pazur Radomce w starciu o finał

PAP / Marcin Bielecki  / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police

Poznaliśmy pierwszego finalistę mistrzostw Polski. E.Leclerc Moya Radomka Radom rozpoczęła dobrze rewanż w Policach, ale później do głosu doszedł Grupa Azoty Chemik. Wygrana 3:1 dała awans obrończyniom trofeum.

W pierwszym meczu Chemik Police pokazał klasę. Zrewanżował się Radomce za dwie porażki poniesione w sezonie zasadniczym i poprawił dotąd niekorzystny bilans w Radomiu. Wygrana 3:0 przybliżyła obrończynie trofeum do finału mistrzostw Polski. Zarazem potwierdzała, że w 2021 roku są trudne do zatrzymania na krajowym podwórku.

Rewanż rozpoczął się obiecująco od wymiany ciosów. Licznymi dynamicznymi atakami drużyny dały sobie do zrozumienia, że są dobrze dysponowane. Na gwoździe Jovany Brakocević-Canzian i Olgi Strantzali odpowiedziała była przyjmująca Chemika, Ana Bjelica. Oba kluby były na kilkupunktowym prowadzeniu, ale w decydującą część pierwszego seta weszły bez zaliczki. Radomka wygrała 25:22 dzięki serii czterech punktów. Na finiszu mogła liczyć na Brunę Honorio, która wygrała bitwę topowych atakujących ligi z Jovaną Brakocević-Canzian.

Chemik wrócił na boisko z zamiarem utemperowania Radomki. W drugim secie inicjatywa była już po stronie gospodyń. W ich szóstce doszło do dwóch zmian w porównaniu z bazowym ustawieniem. Natalia Mędrzyk zastąpiła Olgę Strantzali, a debiutantka Sinead Jack weszła za Agnieszkę Kąkolewską. Policzanki kontrolowały sytuację na boisku i powiększały przewagę do stanu 25:18. Wszystkie próby pościgu podopiecznych Riccardo Marchesiego zostały udaremnione.

ZOBACZ WIDEO: Martyna Grajber urodziny uczciła zwycięstwem. "Najlepszych życzeń nie będę cytować"

Chemik wyszedł na prowadzenie 7:2 przy zagrywkach Natalii Mędrzyk w trzecim secie. Nie była to zapowiedź równie banalnej przeprawy jak w poprzedniej partii. Ambitna drużyna z Mazowsza zakończyła swój konsekwentny pościg punktem na 16:16. O zwycięstwie 25:23 policzanek zdecydowały centymetry. Wideo weryfikacja na prośbę sędziego Agnieszki Michlic pokazała, że Sinead Jack trafiła ryzykownym atakiem w linię boczną.

Chemikowi brakowało jeszcze jednego seta do finału, Radomka miała ostatnią szansę na uratowanie się przed odpadnięciem z walki o złote medale mistrzostw Polski. Bruna Honorio robiła co mogła w polu serwisowym, żeby przedłużyć rywalizację, jednak drużyna z Polic jakoś przetrwała dwa bombardowania Brazylijki. Wynikiem 26:24 podsumowała wygrany 3:1 mecz. Zresztą świętowała awans do finału dwa razy z powodu wideo weryfikacji.

Grupa Azoty Chemik Police - E.Leclerc Moya Radomka Radom 3:1 (22:25, 25:18, 25:23, 26:24)

Chemik: Kowalewska, Grajber, Strantzali, Kąkolewska, Baijens, Brakocević-Canzian, Maj-Erwardt (libero) oraz Bałdyga, Mędrzyk, Jack

Radomka: Skorupa, Samara, Bjelica, Bałucka, J. Łukasik, Honorio, Witkowska (libero) oraz Zaborowska, Twardowska, Picussa

MVP: Natalia Mędrzyk (Chemik)

Czytaj także: Co to był za horror! Niemal trzygodzinny bój, ogromne emocje i historyczny awans ZAKSY do finału

Czytaj także: Brutalne pożegnanie Grupy Azoty Chemika Police z Ligą Mistrzyń

Źródło artykułu: