Można się było spodziewać niezwykle wyrównanego spotkania na Podpromiu. Developres SkyRes Rzeszów był zwycięzcą sezonu zasadniczego, będąc lepszym od pozostałych drużyn w stawce. Siatkarki Grupy Azoty Chemik Police mierzyły się ze swoimi problemami i ostatecznie rzutem na taśmę w ogóle wskoczyły do Top 4 ligowej tabeli.
Choć doświadczenie jest po stronie policzanek, delikatnym faworytem finału zdaje się być jednak Developres. W pierwszym starciu było bardzo dużo walki, serca pozostawionego na boisku i wygrana najmniejszą możliwą różnicą, czyli dwoma punktami.
- Każdy mecz z Chemikiem jest trudny. Cieszy to, że szybko po drugim i trzecim secie się zregenerowałyśmy, zaczęłyśmy grać naszą siatkówkę, walczyć razem, całą ekipą. Zmiany, które trener zrobił, przyniosły pozytywne skutki. Był to bardzo trudny mecz, na pewno towarzyszyło nam dużo emocji, ale finał taki jest. Dla nas to pierwszy raz. Nie mamy nic do stracenia i chcemy walczyć, być dobrym przeciwnikiem dla Chemika, który broni mistrzostwa - zapowiedziała Jelena Blagojević, starając się zrzucić presję ze swojej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach
Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. - Czy będzie pięć meczów? Na pewno dla fanów siatkówki to byłoby super. Oby to były ciekawe spotkania, żeby kibice mogli tym żyć przed telewizorami, bo nie może być ich tu z nami w hali. Chemik to najlepszy zespół w Polsce. Musimy walczyć i równocześnie bawić się na boisku - podkreśliła kapitan rzeszowskiego klubu.
Nie obyło się bez nerwów z obu stron, szczególnie na początku meczu. Teraz powinno być już nieco łatwiej. - W finale musi być stres, zawsze w środku każda z nas to odczuła. Wszyscy na nas patrzyli, bo w końcu jesteśmy dwiema najlepszymi ekipami w Polsce. To jest normalne, taki jest sport. Musimy po prostu pokazywać radość na boisku - zakończyła.
Drugie spotkanie zaplanowano na wtorek (13 kwietnia) w Policach. Developres już w niedzielę wyjedzie na tę potyczkę.
Czytaj też:
Zaskakujący kandydat na trenera reprezentacji Francji. To może być hit
Lider warszawian poczuwa się do odpowiedzialności za porażkę w półfinale. Kwolek: Powinienem kończyć takie piłki