28-letnia Molly Lillard, była amerykańska gwiazda siatkówki, nie żyje. Do tragedii doszło 13 kwietnia, jednak dopiero teraz policja podała szczegóły sprawy. Zawodniczka została postrzelona przez męża we własnym domu. Poważnie ranna trafiła do szpitala, jednak nie udało jej się uratować.
Lillard miała na ciele wiele ran postrzałowych. Przybyła na miejsce policja nie mogła wejść do domu, bowiem - zdaniem nbcnews.com - w środku zabarykadował się mąż poszkodowanej, 36-letni Royce Dale Lillard III.
Negocjacje nie przyniosły rezultatu. Policja nie była w stanie dostać się do środka. W końcu mężczyzna popełnił samobójstwo. W domu podczas strzelaniny przebywało 8-miesięczne dziecko pary, jednak nic mu się nie stało.
Lillard była gwiazdą uniwersytetu w Michigan. Dwa lata temu wzięła ślub. Jej ojcem był Al Toon, znany zawodnik NFL.
A member of a decorated Madison sports family was found shot to death in Arizona in apparent murder-suicide https://t.co/Do1VBwxkTi
— Journal Sentinel (@journalsentinel) April 13, 2021
Tragedia w ringu. Jeden kopniak w głowę, zawodnik nie żyje (WIDEO)
Straszna tragedia w USA. Były zawodnik NFL zastrzelił pięć osób!