W tym roku Liga Narodów ma odbyć się w Rimini. FIVB zdecydowała się na skoszarowanie wszystkich zespołów w jednym kraju, żeby uniknąć ryzyka zakażenia koronawirusem z powodu częstych podróży. Jednak jak się okazuje federacja wprowadziła dalsze zmiany, które mają ogromne znaczenie dla reprezentacji Polski kobiet.
Podopieczne Jacka Nawrockiego wraz z kadrami Dominikany, Kanady oraz Belgii znajdowały się w grupie "zespołów pływających". Oznaczało to, że najgorsza z tych ekip traciła prawo do udziału w rozgrywkach w przyszłym sezonie, a na jej miejsce wskakiwał zwycięzca Challenger Cup. W tym roku sytuacja będzie zgoła inna.
FIVB zdecydowała się bowiem anulować rozgrywki Challenger Cup, których gospodarzem miała być Chorwacja. Federacja podjęła taką decyzję, ponieważ chciała zminimalizować ryzyko zachorowania na koronawirusa wśród sportowców. W tym sezonie nie będzie więc spadków i awansów. Reprezentantki Polski mogą być spokojne o miejsce w elicie w 2022 roku.
Podobnie sytuacja ma się u mężczyzn, lecz podopieczni Vitala Heynena nie znajdowali się w grupie zespołów pływających. Odetchną za to reprezentacje Słowenii, Kanady, Australii oraz Bułgarii. Gospodarzem Challenger Cup siatkarzy miała być Portugalia.
Rozgrywki fazy zasadniczej Ligi Narodów siatkarek potrwają od 25 maja do 25 czerwca. Z kolei VNL siatkarzy zacznie się 28 maja, a zakończy 27 czerwca.
Czytaj więcej:
Vital Heynen komentuje zwolnienie z Perugii. Wiemy, jak trener kadry Polski pożegnał się z zawodnikami
PlusLiga. Zatorski potrzebuje czasu, żeby odbudować formę. "Wraca niemal od zera"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)