Do sytuacji doszło przy stanie 10:10 w piątym secie spotkania pomiędzy Stalą Mielec i UNI Opole. Zespół z Opolszczyzny dwa poprzednie mecze wygrał i był bliski tego, by zapewnić sobie triumf w rozgrywkach I ligi kobiet, co otworzyłoby drzwi do gry w TAURON Lidze.
Zawodniczka UNI Opole zaserwowała asa, a wtedy rezerwowa Stali niemal w tym samym czasie kopnęła inną piłkę. Gdy siatkarki gości cieszyły się z punktu, sędzia przerwał grę i pokazał zawodniczce Stali żółtą kartkę.
Zgodnie z przepisami, punkt nie został przyznany opolankom. Akcja została powtórzona. Ta sytuacja mogła mieć wpływ na losy spotkania. UNI prowadziłoby 11:10, a ostatecznie tie-break zakończył się rezultatem 15:12 na korzyść mielczanek.
Na nagraniu wideo widać, jak rezerwowa zawodniczka Stali kopnęła piłkę tuż przed tym, jak siatkarka z Opola posłała piłkę z zagrywki. Rywalizacja w finale play-off I ligi siatkarek toczy się do trzech zwycięstw. UNI Opole prowadzi 2:1.
Taka sytuacja w trakcie meczu #SPSStalMielec @energiawsiatce .Zawodniczka z Opola zagrywa ,zdobywa punkt z zagrywki.W tym czasie zawodniczka rez.z Mielca kopie piłkę na boisko. Efekt akcja bez punktu i kartka dla zaw. z Mielca. Syt.wpływa na wynik meczu. @a_brzozowski @TVP3Opole pic.twitter.com/1F7yObBBuN
— Radoslaw Dubik (@RadoslawDubik) May 8, 2021
Czytaj także:
Trwają kwalifikacje do Mistrzostw Europy 2021 siatkarzy. Emocji nie brakuje
Opolanki zatrzymane w trzecim meczu! Zahartowana Stal wciąż może myśleć o ekstraklasie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się bawi Hubert Hurkacz. Wszystko "na luzie"