Patryk Czarnowski kończy karierę po 17 latach spędzonych w PlusLidze

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Patryk Czarnowski (z lewej)
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Patryk Czarnowski (z lewej)

Patryk Czarnowski spędził w PlusLidze, aż 17 lat. Jest on zawodnikiem bardzo utytułowanym, z wieloma medalami mistrzostw Polski i nie tylko. Co skłoniło go do zakończenia kariery? Co będzie dalej? Czarnowski zdecydował o swojej przyszłości.

Dla Patryka Czarnowskiego sezon 2020/2021 przejdzie do historii, ze względu na to, że był jego ostatnim w profesjonalnej karierze. Zawodnik, który na polskich parkietach spędził aż 17 lat, podjął decyzję o zakończeniu kariery, ale jak sam mówi, nie zamierza on rozstawać się z siatkówką.

Dwa ostatnie lata, Czarnowski spędził na boiskach Aluronu CMC Warta Zawiercie. Środkowy nie zamierza żegnać się jeszcze z siatkówka, planuję on powrócić do niej w roli asystenta trenera.

Czarnowski w Zawierciu spędził 2 lata, w trakcie tej podróży skończył 138 z 216 ataków, zanotował również 3 asy serwisowe oraz 27 razy blokował przeciwników. Jak mówi sam zawodnik, w Zawierciu odnalazł się na nowo.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Kaczmarek wspomina starcie z Ervinem N'Gapethem. "Czułem jego wzrok na plecach"

- Jestem dumny, że swoją seniorską karierę mogę zakończyć w klubie, w którym bardzo dobrze się czułem przez te ostatnie dwa sezony. Można powiedzieć, że odnalazłem się w nim z powrotem, uwierzyłem w siebie i swoje możliwości - powiedział były już siatkarz Zawiercia.

Nie zabrakło również słów uznania dla wszystkich, z którymi miał okazje pracować Czarnowski w trakcie swojej długiej kariery na parkietach PlusLigi.

- Dziękuję przede wszystkim kibicom, którzy zawsze byli wokół mnie. Dziękuję także wszystkim klubom, w których miałem okazję zagrać, prezesom, trenerom, zawodnikom, których poznałem - stwierdził Czarnowski.

Ale co dalej? Co myśli o zakończeniu swojej kariery Czarnowski i dlaczego zdecydował się na podjęcie takiej decyzji? Jak możemy usłyszeć od zawodnika, czuł że nie potrafi dawać z siebie maksa na każdym treningu, a zawsze było to dla niego najważniejsze aby walczyć o najwyższe cele.

- Ciężko powiedzieć o tym końcu kariery, bo to na pewno trudna decyzja dla sportowca, ale czuję, że nie jestem w stanie w 100 proc. spełnić się w treningach i meczach. Stąd moja decyzja. Zawsze starałem się wybierać kluby, w których mogę się rozwijać i grać o najwyższe cele. Przyszedł ten moment, gdy nie mogę się w pełni realizować oraz stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie, że dzisiaj dałem z siebie maksa - przyznał były zawodnik Aluronu CMC Warty.

Patryk Czarnowski ma za sobą karierę pełną wspaniałych chwil. Na swoim koncie ma 3 złote medale mistrzostw Polski, w 2016 i 2017 z Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, oraz w 2018 po odejściu do PGE Skra Bełchatów, pokonując w finale właśnie ZAKSĘ. Dzięki temu, jest on jedynym zawodnikiem, który podtrzymał złotą passę i przez trzy sezony z rzędu cieszył się z tytułu mistrza Polski.

Czarnowski ma w swojej gablocie też aż 12 medali PlusLigi: 3 złote, 3 srebrne, oraz 6 brązowych. Pierwszy z nich zdobył już w 2005 roku z PZU AZS-em Olsztyn, czyli w jego pierwszym sezonie seniorskiej kariery. Ponadto, zdobył on dwa puchary Polski i jeden superpuchar, pierwszy puchar Polski zdobył z Jastrzębskim Węgiel w 2010 roku, zostając przy tym najlepszym blokującym turnieju. Po raz drugi puchar zdobył w 2017 roku z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Superpuchar zaś zdobywał w sezonie 2017 i 2018.

Na jego koncie nie brakuje również osiągnięć związanych z europejskimi pucharami. Wraz z Jastrzębskim zdobył srebrny medal Pucharu Challenge (2009). Rok później Patryk Czarnowski grał już w barwach ZAKSY, z którą zdobył srebrny medal Pucharu CEV. W 2014 roku z Jastrzębskim Węglem zdobył brąz Ligi Mistrzów siatkarzy.

W reprezentacji Polski Czarnowski grał latach 2010-2011. Ma na swoim koncie 28 występów i srebro Pucharu Świata rozgrywanego w 2011 roku w Japonii.

Czytaj także:
Mistrzostwa Europy. Coraz bliżej końcowych rozstrzygnięć. Kiedy poznamy rywalki Polek?
Włoska kadra z szokującą zmianą na dwa tygodnie przed startem Ligi Narodów

Źródło artykułu: