"Klub ZAKSA S.A informuje, że kontrakt z Nikolą Grbiciem, na prośbę szkoleniowca, został rozwiązany. Z powodów osobistych trener mistrzów Europy zdecydował się na powrót do Włoch. Dziękujemy Nikoli za dwa wyjątkowe sezony" - to oficjalny komunikat Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Nikola Grbić pracował w polskim klubie przez dwa sezony. Zdobył z ZAKSĄ wicemistrzostwo Polski, Puchar Polski, dwa Superpuchary kraju oraz Puchar Europy. Triumf w Lidze Mistrzów był największym sukcesem kędzierzynian w historii klubu. Najważniejsze europejskie rozgrywki w siatkówce klubowej ZAKSA wygrała na początku maja, pokonując w finale Trentino Volley 3:1.
W 2020 roku serbski szkoleniowiec przedłużył o dwa sezony umowę z kędzierzyńskim klubem. Od kilku tygodni spekulowano jednak, że Grbić przedwcześnie odejdzie z ZAKSY i obejmie włoski zespół z Perugii. Klub z Kędzierzyna-Koźla poinformował jednak, że przyczyną przedwczesnego rozwiązania kontraktu nie jest praca dla innego klubu, ale sprawy rodzinne Grbicia.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Kaczmarek zdradził, jaki cel postawił sobie przed sezonem. "Piękniejszego zakończenia nie mogłem sobie wyobrazić"
- Nie jest to dla nas łatwa sytuacja, ale również dla Nikoli to była ciężka decyzja. W tym przypadku nie miały znaczenia kwestie finansowe czy ustalone warunki, a sprawy rodzinne i to jest powód, dla którego mam dużo zrozumienia - podkreślił Sebastian Świderski, prezes ZAKSY, cytowany na stronie internetowej klubu.
- Zostawianie tego było naprawdę trudne. Ale jeśli mam cofnąć się do słów, dlaczego tak się stało – powiem, że to z przyczyn osobistych, rodzinnych. Wyjaśniłem te powody prezesowi, zawsze byliśmy ze sobą szczerzy dlatego również tym razem postawiłem na to. Muszę przyznać, że spotkałem się z dużym zrozumieniem, nie tego że chcę odejść, ale całej sytuacji - dodał Nikola Grbić.
Przyczyny osobiste, z powodu których Serb rozwiązał kontrakt z klubem, nie zmieniają jednak faktu, że Grbić wciąż jest głównym kandydatem do objęcia Sir Sicoma Monini Perugia. - Będzie naszym trenerem - zapewnił prezes włoskiego klubu tuż przed tym jak ZAKSA oficjalnie poinformowała o zakończeniu współpracy z Serbem (więcej TUTAJ).