Fatalny mecz Polek. Trener zabrał głos po wysokiej porażce

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki

Polki wygrały w pierwszym secie z Serbią, ale w trzech kolejnych były już tylko tłem dla rywalek. Po pierwszej przegranej w rozgrywkach Ligi Narodów głos zabrał selekcjoner Biało-Czerwonych, Jacek Nawrocki.

W starciu z Serbkami reprezentacja Polski kobiet zawiodła. Dzień wcześniej Biało-Czerwone po tie-breaku wygrały z Włoszkami, co miało poprawić morale. W pierwszym secie starcia z reprezentacją Serbii Polki również były górą, ale później wszystko odmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

W kolejnych trzech partiach Serbki dominowały na boisku. Wykorzystywały serie błędów naszych zawodniczek i pewnie zwyciężały kolejno do 17, 16 i 21. Dla Polek była to pierwsza porażka podczas tegorocznej edycji Ligi Narodów Kobiet w Rimini.

- Na pewno nie był to łatwy mecz jeżeli chodzi o sferę mentalną. Bardzo falowaliśmy, ale najgorsze co nas spotkało, to to, że mając w zasadzie idealną wiedzę, co będzie grane w następnej piłce, popełnialiśmy w zatrzymaniu Serbek błędy techniczne - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Jacek Nawrocki w rozmowie opublikowanej na YouTube PZPS.

ZOBACZ WIDEO: Malwina Smarzek szuka plusów w bańce w Rimini. "Nie narzekam"

Polki nie potrafiły wykorzystać lepszego przyjęcia. - Serbki wykorzystywały to w stu procentach. Nawet patrząc na przyjęcie, to my mieliśmy lepsze, ale nie byliśmy w stanie tego wykorzystać. Zabrakło nam ognia w ataku i jest taki wynik jaki jest - dodał Nawrocki.

- Zespół serbski walczył, podbijał każdą piłkę. My próbowaliśmy, ale byliśmy po prostu słabsi. Nie ma się co wdawać w dyskusję. Wszyscy będziemy robić, co możemy, by przeciwko Turcji zagrać jak najlepsze spotkanie - zakończył selekcjoner.

Mecz pomiędzy Polską i Turcją rozegrany zostanie 27 maja, a jego początek wyznaczono na godzinę 18:00.

Czytaj także:
"To była żenada". Ostre słowa po meczu Polska - Serbia w Lidze Narodów
PlusLiga. Indykpol AZS ma nowego szkoleniowca. To były trener reprezentacji siatkarek

Komentarze (7)
avatar
panda25
27.05.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Niby w żeńskiej siatkówce to dość charakterystyczne, że gra "faluje". Gdyby jednak tak było, to pojawia się pytanie kolejne - jakie ta fala powinna mieć załamania... Jeśli chodzi o naszą reprez Czytaj całość
avatar
krytyk65
27.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dawno pisałem, że powołanie Nawrockiego na trenera reprezentacji to nieporozumienie . Dziewczyny mają potencjał śle trzeba reżysera. Niestety Nawrocki nie ma pojęcia o trenerce i nic nie wniesi Czytaj całość
avatar
cadi
27.05.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ponoć w umowie "selekcjoner" ma klauzulę ,że budowanie drużyny będzie trwało 32 lata do letniej olimpiady w Radomiu. 6 lat poszło się walić , reprezentacja jak wygrywa to tylko z drugimi , czy Czytaj całość
avatar
Piter 12
27.05.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Czas dziadka Nawrockiego zwolnić bo on nic nie osiągnie. 
avatar
Grieg
27.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Pytanie, czemu wczoraj dziewczyny nie zagrały przynajmniej częściowo tak dobrze jak dwa lata temu w kwalifikacjach do IO, tylko poległy jak w eliminacjach MŚ 2018, gdy Serbki ograły je gładko w Czytaj całość