Reprezentacja Polski jest podwójnym mistrzem świata w siatkówce. Nasi zawodnicy stanowią o sile klubów, nie tylko w Polsce. Jednak sport ten nie jest tak popularny na świecie, jak choćby piłka nożna. W związku z tym trudno porównywać zarobki w obu sportach.
Wilfredo Leon, który jest zawodnikiem klubu z Perugii, nie widzi w tym dużego problemu i zdaje sobie sprawę z tego, dlaczego tak jest. - Każdy sport jest doceniany nieco inaczej. Rozumiem doskonale, że jedna dyscyplina sportu jest bardziej widoczna, oglądana, niż inna. A nawet, że w jednej dyscyplinie pracuje się ciężej, niż w innej. Ale zawsze musimy patrzeć szerzej, niż tylko na poziom finansowy. Pieniądze nie są całym życiem - podkreślił w rozmowie z Interią.
- W takim podejściu i mentalności wychowali mnie rodzice. Trzeba też patrzeć na to, co ci daje satysfakcję. I co pozwala ci rozwinąć się jako człowiekowi, twój charakter. W siatkówce pracuje się tak ciężko, że nie koncentrujesz się na sobie, ale na innych, na zespole. To praca zespołowa, w której jeżeli nie jesteście zjednoczeni, nic się nie osiągnie. Tak to postrzegam. To ważna nauka - dodał.
W siatkówce też rzadko płaci się "odstępne", jak ma to miejsce w piłce nożnej. Pensje tygodniowe czy roczne nie wyglądają tak okazale. Jednak siatkówka nie jest popularna we wszystkich krajach na świecie. Dyskusje na temat wynagrodzeń w sporcie, nie tylko siatkówce, jednak wracają jak bumerang.
Czytaj też:
Liga Narodów. Polska - Włochy. Udane rozpoczęcie Biało-Czerwonych. "Dobrze, że trafił się taki rywal"
Liga Narodów. Zagraniczne media po meczu Polska - Włochy: przytłoczeni przez Polaków. Wynik nie jest zaskoczeniem
ZOBACZ WIDEO: Czym jest "bańka" podczas Ligi Narodów? Wyjaśnia kierownik reprezentacji
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)