W środowe popołudnie reprezentacja Polski dobrze rozpoczęła mecz z Dominikaną. Było dobre przyjęcie, gra przez niemal wszystkie strefy. Było trochę problemów w ataku, ale i tak udało się zneutralizować przeciwniczki i wygrać premierową odsłonę.
Później zaczęły się schody. Dominikanki nie grały niczego nadzwyczajnego. Złe wybory Julii Nowickiej, pomyłki w ataku, niekorzystne decyzje i przeciwniczki zaczęły przejmować inicjatywę. Sety były na styku. W końcówkach brakowało kropki nad "i", ostatecznie Polki przegrały 1:3.
- Popełniłyśmy za dużo błędów, a nasz atak nie robił krzywdy rywalkom. Rozpoczęłyśmy mecz dobrze, ale nie wiem, dlaczego po raz kolejny przegrałyśmy drugiego seta. Potem trudno było nam wrócić do dobrej gry - zastanawiała się Zuzanna Górecka w strefie mieszanej.
ZOBACZ WIDEO: Czym jest "bańka" podczas Ligi Narodów? Wyjaśnia kierownik reprezentacji
Poza meczową "14" znalazły się Malwina Smarzek i Zuzanna Efimienko-Młotkowska. - Nas ich nieobecność jednak nie usprawiedliwia. Jesteśmy młodym zespołem, który powinien wyjść i bawić się siatkówką, czerpać przyjemność i radość. Musimy poprawić wszystko, a w szczególności nasze głowy - wyliczała przyjmująca.
- Być może potrzebujemy jeszcze więcej czasu. Musimy się nad tym wszystkim zastanowić, porozmawiać ze sobą, bo oczekujemy od siebie czegoś innego. Młody zespół powinien się charakteryzować walecznością, a u nas jej zupełnie nie ma - zakończyła.
Czytaj też:
Liga Narodów. Kanadyjki poskromiły wielkie faworytki! Bohaterka meczu jest nam dobrze znana
Liga Narodów. Trzeba uważać! Tak grają najbliższe rywalki Polek [WIDEO]
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)