Liga Narodów: Rywale zdemolowani. Bezlitośni Polacy rozbili słabą Australię

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy

Nasi siatkarze wrócili na zwycięską ścieżkę. W swoim czwartym spotkaniu w Lidze Narodów 2021 Biało-Czerwoni zdeklasowali Australię, wygrywając z nią w trzech krótkich setach. Różnica w poziomie gry między Polakami a ich rywalami była kolosalna.

W tym artykule dowiesz się o:

- Gramy każdy mecz, by go wygrać, ale celem Ligi Narodów jest doprowadzenie całej dziewiętnastki graczy do jak najlepszej formy. Dzięki temu będziemy mieli świetny wybór na igrzyska - powiedział po pierwszych trzech meczach Ligi Narodów trener polskiej drużyny Vital Heynen.

Przegrana ze Słowenią nie zmieniła planów Belga i jego sztabu. Na kolejne spotkanie, z Australią, wyszedł taki skład, jaki Heynen rozpisał już przed startem turnieju. Taki, który ma umożliwić ogranie jak największej liczby siatkarzy i pokazać, kto najbardziej zasługuje na miejsce wąskiej, dwunastoosobowej kadrze na Tokio.

Przeciwko najsłabszemu z dotychczasowych rywali Biało-Czerwonych po raz pierwszy w VNL na boisku pojawił się oszczędzany do tej pory Piotr Nowakowski. Swoje drugie szanse dostali Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal i Łukasz Kaczmarek, a wyjściową szóstkę uzupełnili pewniacy na igrzyska - Fabian Drzyzga oraz Paweł Zatorski.

ZOBACZ WIDEO: Czym jest "bańka" podczas Ligi Narodów? Wyjaśnia kierownik reprezentacji

Australijczycy zgodnie z przewidywaniami nie byli dla naszej ekipy równorzędnym rywalem. Polacy szybko odrzucili przeciwników od siatki, zdobyli kilka punktów blokiem i od wyniku 10:5 mogli spokojnie kontrolować wydarzenia. Z dużą skutecznością atakował Kaczmarek, na skrzydłach punkty dokładali Semeniuk i Fornal. Ten drugi punktował również zagrywką - raz trafił przebiegającego na skrzydło atakującego Grahama, za drugim razem popisał się precyzyjnym serwisem do linii.

W końcówce seta Australijczycy popełnili jeszcze dwa błędy w ataku - ich uderzenia ze środka zatrzymały się w siatce - i przy wyniku 24:14 Polacy mieli pierwszego setbola. Rywale go obronili, tak samo jak drugiego, ale już przy trzecim posłali serwis w aut i partia zakończyła się wysoką wygraną mistrzów świata (25:16).

Drugi set zaczął się od dwóch bloków Kaczmarka na prawym skrzydle, asa serwisowego Drzyzgi i prowadzenia Polaków 4:0. Na pierwszej przerwie technicznej, po kolejnym asie, tym razem Norberta Hubera, było już 8:2. Kilka minut później różnica między zespołami urosła do dziesięciu punktów (13:3).

Australijczycy nie mieli nic do zaoferowania, a nasi siatkarze nie zamierzali im odpuszczać. Po dwóch kolejnych asach Fornala było aż 16:4! W końcówce walka nie toczyła się już o to, czy polski zespół wygra tę odsłonę, a o to, czy Australii uda się zdobyć chociaż 10 punktów. Udało się, ale wynik 25:10 mówi o tym secie wszystko.

W kolejnej partii drużyna trenera Marcosa Mirandy stawiła większy opór, początkowo nawet prowadziła dwoma punktami (3:1, 5:3), ale Biało-Czerwoni szybko odzyskali inicjatywę. Po dwóch szczęśliwych asach serwisowych Drzyzgi i piątym w tym spotkaniu punktowym bloku Kaczmarka było już 10:7 dla naszej drużyny.

Kilka chwil później, gdy na listę zawodników z co najmniej jednym asem serwisowym wpisał się Semeniuk, przewaga Polaków wynosiła już siedem punktów (15:8). W tym momencie było już całkowicie jasne, że do zakończenia spotkania zostało tylko kilka minut. Niemal wszystkie akcje wygrali nasi siatkarze i w partii, która przez chwilę zapowiadała się na wyrównaną, wygrali aż 25:12.

Cieszy powrót polskiej drużyny na zwycięską ścieżkę po przegranej ze Słowenią, choć Australijczycy zagrali tak słabo, że możemy być pewni, że kolejnych jedenastu meczach Ligi Narodów łatwiej nie będzie. Teraz przed mistrzami świata dwaj bardzo trudni przeciwnicy. W sobotę Stany Zjednoczone (początek o godzinie 18:00), w niedzielę Rosja (start o 16:00).

Siatkarska Liga Narodów, Rimini, 4. kolejka 
Australia - Polska 0:3 (16:25, 10:25, 12:25)

Australia: Arsdeep Dosanjh, Bo Graham, James Weir, Nehemiah Mote, Luke Smith, Ethan Garrett, Luke Perry (libero) oraz Tim Taylor, Tobi Azeez, Trent O'Dea, Sam Flowerday.

Polska: Fabian Drzyzga, Łukasz Kaczmarek, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal, Piotr Nowakowski, Norbert Huber, Paweł Zatorski (libero) oraz Jakub Kochanowski.

Czytaj także:
Liga Narodów. Jeszcze miesiąc w Rimini. Przed Polakami mecze z siatkarskimi potęgami
Liga Narodów. Ofensywne ustawienie Polek nie zdało egzaminu? "Graliśmy z trzema atakującymi"

Źródło artykułu: