Przez sześć sezonów Benjamin Toniutti był rozgrywającym Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, sięgając z tą drużyną po szereg sukcesów: trzykrotne mistrzostwo Polski (2016, 2017, 2019), dwukrotne wicemistrzostwo (2018, 2021), trzykrotnie puchar kraju (2017, 2019, 2021) i dwukrotnie Superpuchar (2019, 2020). W minionych rozgrywkach sięgnął z kolegami po najcenniejszy triumf, czyli zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Po zmaganiach zdecydował się nie przedłużać kontraktu z najbardziej utytułowanym klubem ostatnich lat w PlusLidze. W piątek oficjalnie został zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla, czyli drużyny, która w ostatnim sezonie... odebrała mistrzostwo ZAKSIE!
- Prawdę powiedziawszy, była to dla mnie trudna decyzja - przyznaje Toniutti dla oficjalnej strony internetowej Pomarańczowych. - Jastrzębski Węgiel zwrócił się do mnie i robił wszystko, by mnie pozyskać. Kiedy klub pokazuje ci, jak bardzo zależy mu na tobie, musisz poważnie brać pod uwagę jego ofertę. Uznałem, że może to być dla mnie czas na nowe wyzwanie. W jakiejś mierze zapisałem się w historii kędzierzyńskiego klubu i chciałbym dokonać tego samego w Jastrzębskim Węglu. I to jest właśnie to nowe wyzwanie - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jej zdjęcia potrafią rozgrzać kibiców
Francuski rozgrywający podpisał z Jastrzębskim Węglem umowę na dwa lata, z możliwością przedłużenia o kolejne dwa. - Nie jestem typem zawodnika, który przychodzi do klubu na rok, by sprawdzić, jak to jest. Podoba mi się projekt rozpisany na dłuższy czas. Wiem, że większość kolegów z drużyny też związało się z klubem dłuższymi umowami. Dla mnie ważne jest zbudowanie nowej drużyny i napisanie z tym zespołem pewnego rozdziału w historii klubu - nie ukrywa.
- Często w świecie mediów sportowych w odniesieniu do wyróżniających się zawodników funkcjonuje określenie "transferowy hit". Zdarza się, że miano to w pewnych sytuacjach bywa nadużywane czy wyolbrzymiane. W przypadku Benjamina Toniuttiego mówimy jednak o absolutnym hicie transferowym i nie ma w tym przesady - zaznacza Adam Gorol.
- Ben to niekwestionowana gwiazda PlusLigi, jeden z czołowych rozgrywających na świecie, prawdziwy czempion o mentalności zwycięzcy, wokół którego inni również podnoszą swoją umiejętności. Jestem szczęśliwy i dumny, że tak znakomity siatkarz zdecydował się przyjąć ofertę naszego Klubu, a moja radość jest tym większa, że przed klubem i zawodnikiem wspólna perspektywa rozpisana na kilka sezonów. Głęboko wierzę w to, że będzie to okres znaczony licznymi sukcesami - kończy prezes Jastrzębskiego Węgla.
Czytaj także:
>> Liga Narodów. Brazylia w końcu zdetronizuje USA? "Walczymy o złoto dla całego naszego kraju"
>> Będzie dochodzenie ws. "potencjalnego skandalu" z udziałem Heynena i Kubiaka!