W sobotnim meczu Biało-Czerwoni rozprawili się z przeciwnikiem, który w ostatnich latach zawsze sprawiał im dużo problemów i najczęściej z nimi wygrywał. Tym razem Słoweńcy nie zdołali urwać mistrzom świata ani jednego seta. Heynen zaznaczył jednak, że wynik 3:0 (25:22, 25:21, 25:23) jest mylący.
- Rezultat wskazuje, że to był dla nas dosyć łatwy mecz, co nie jest prawdą. W każdym secie toczyła się twarda walka, w każdym przegrywaliśmy i musieliśmy gonić rywali - zauważył.
- Przed spotkaniem prosiłem zawodników, żeby nie tylko dobrze grali, ale też walczyli o każdy punkt, robili co w ich mocy, żeby wygrać. Zwycięstwo było dla nas najważniejsze po raz pierwszy w tej Lidze Narodów. I zespół zrobił to, o co prosiłem - dodał selekcjoner polskiej reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska w Tokio będą dla sportowców katorgą. "Mamy być odizolowani totalnie"
Mecz ze Słowenią w wyjściowej szóstce rozpoczął Jakub Kochanowski, jednak z powodu drobnego urazu zszedł z boiska już w połowie pierwszego seta. - To nic poważnego, po prostu ostrożność - zapewnił Heynen. - Kiedy któryś z zawodników mówi mi, że coś jest nie tak i nie może grać na sto procent, natychmiast go zdejmuję. Nie chcieliśmy ryzykować i dlatego Kuba zszedł z boiska. Być może jutro się na nim pojawi.
W niedzielę w finale turnieju Polacy zmierzą się z Brazylią, która w Rimini prezentuje się bardzo dobrze. Wygrała fazę zasadniczą, a w swoim półfinale bez straty seta pokonała Francję. Zdaniem Heynena sprawdzian z takim rywalem będzie dla jego drużyny bardzo cenny.
- W tym momencie potrzebujemy rywalizacji z przeciwnikami na najwyższym poziomie. Żeby zobaczyć, gdzie jesteśmy na tle takich ekip i czego nam jeszcze brakuje. Mam nadzieję, że finał nie potoczy się tak, jak nasz ostatni mecz z Brazylią, że nie przegramy 0:3 w godzinę - podkreślił Belg.
Finał Ligi Narodów 2021 rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15:00.
Czytaj także:
Liga Narodów. "To było wybitne". Ekspert wskazał najważniejszy element, który zapewnił Polakom finał
Liga Narodów. Polacy w finale! Zobacz z kim i kiedy zagrają o zwycięstwo
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)