Najdłuższy kontrakt w historii. Bilans Jacka Nawrockiego na stanowisku trenera reprezentacji Polski

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki

Jacek Nawrocki na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski pracował sześć lat. Najdłużej w historii. Bilans doświadczonego szkoleniowca jest jednak niezbyt imponujący. Ostatni medal nasz zespół wywalczył w 2015 roku.

Spotkaniem ćwierćfinałowym mistrzostw Europy 2021 z reprezentacją Turcji, Jacek Nawrocki prawdopodobnie pożegnał się ze stanowiskiem selekcjonera reprezentacji Polski kobiet. Oficjalnie, wszystkie zainteresowane strony milczą, jednak według naszych informacji doświadczony szkoleniowiec od nowego sezonu ma poprowadzić Grupę Azoty Chemika Police.

W 2015 roku Jacek Nawrocki, rywalizując o stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski, pokonał Massimo Barboliniego. Zarząd PZPS postawił na Polaka, stosunkiem głosów 13 za, 1 przeciw i 4 wstrzymujące. Wybór był o tyle zaskakujący, że jego kontrkandydat - niespełna 51-letni Włoch, kilka miesięcy wcześniej rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron z turecką federacją. Wcześniej, w latach 2006-2012 prowadził reprezentację Włoch, z którą dwa razy zdobył mistrzostwo Europy (2007, 2009), Puchar Świata (2007, 2011), Puchar Wielkich Mistrzyń (2009) i trzykrotnie zwyciężył w World Grand Prix (2007, 2008, 2010).

Jacek Nawrocki funkcję trenera reprezentacji Polski kobiet przejął po Piotrze Makowskim, który w lutym 2015 roku złożył rezygnację. Zarząd PZPS oczekiwał, że nowy selekcjoner podejmie próbę wywalczenia awansu do turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro, a jednocześnie zbuduje reprezentację, która walczyć będzie o czołowe lokaty w kolejnych turniejach rangi międzynarodowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

Awansu na igrzyska olimpijskie w Brazylii Polki nie wywalczyły, podobnie jak na kolejne igrzyska - Tokio 2020. Niepowodzeniem kończyły się także kwalifikacje do mistrzostw świata 2018. Na warszawskim Torwarze triumfowały późniejsze złote medalistki, Serbki. Z drugiego miejsca do kolejnej rundy kwalifikacji awansowały Czeszki, pokonując Biało-Czerwone w decydującym meczu 3:2.

Sukcesów za kadencji Jacka Nawrockiego było niewiele. Jedyny medal nasze siatkarki wywalczyły w Igrzyskach Europejskich w 2015 roku, rozgrywanych w Baku. Należy jednak podkreślić, że większość ekip wystąpiła wówczas w rezerwowych składach. Osiągnięciem godnym podkreślenia było pokonanie Serbek, w składzie z Aną Bjelicą, Brankicą Mihajlović i Mileną Rasić. To była zresztą jedyna wygrana Biało-Czerwonych z Plavi pod wodzą Jacka Nawrockiego.

Jeśli chodzi o mecze z europejską czołówką, nie szło nam również w starciach z Belgijkami (2 zw. - 4 por.), Turczynkami (1 zw. - 8 por.), Holandią (2 zw. - 6 por.). Wyjątkowo dobrze siatkarki znad Wisły radziły sobie natomiast w konfrontacjach z Rosjankami (3 zw. - 1 por.) i Niemkami (7 zw. - 1 por.), z Włoszkami natomiast było w kratkę (4 zw. - 4 por.).

Następcę Jacka Nawrockiego czeka trudne zadanie. Co prawda przejmie kadrę z utalentowanymi i wciąż młodymi zawodniczkami jak Martyna Czyrniańska, Magdalena Stysiak, Maria Stenzel i Malwina Smarzek. Do wykorzystania pełni potencjału potrzeba będzie jednak wsparcia doświadczonych siatkarek, jak Joanna Wołosz, której osoba obecnego jeszcze selekcjonera zniechęciła do gry w barwach narodowych. Zarząd PZPS z pewnością nie będzie miał łatwego zadania z wyborem nowego szkoleniowca. Potencjał z pewnością jest, o czym świadczyć mogą chociażby czwarte miejsce na ME 2019 i piąta pozycja w Lidze Narodów 2019.

Warto podkreślić, że Jacek Nawrocki był pierwszym w historii selekcjonerem, który prowadził drużynę narodową aż przez sześć sezonów. To najdłuższy kontrakt na tym stanowisku w historii polskiej siatkówki. Wcześniej rekordzistą pozostawał Benedykt Krysik, który prowadził drużynę narodową kobiet w latach 1965 - 1970. Pod jego wodzą reprezentacja Polski zdobyła wicemistrzostwo Europy w 1967 roku, a w kolejnym sezonie wywalczyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Meksyku.

Bilans spotkań Polek pod wodzą Jacka Nawrockiego:

SezonTurniejMiejsceMeczeZwycięstwaPorażkiSety
2015 Igrzyska Europejskie 2. 8 5 5 17:15
WGP 14. 8 5 5 16:12
ME 8. 5 2 5 9:11
2016 kwal. igrzysk olimpijskich 7. 3 0 5 5:9
WGP 14. 8 5 5 19:14
el. Mistrzostw Europy 1. 6 6 0 18:2
2017 el. mistrzostw świata 3. 5 3 2 11:7
WGP 13. 11 9 2 28:8
Mistrzostwa Europy 10. 4 2 2 7:9
2018 Liga Narodów 9. 15 8 7 29:29
2019 Liga Narodów 5. 17 9 8 36:35
kwal. igrzysk olimpijskich 2. 3 2 1 7:5
Mistrzostwa Europy 4. 9 6 3 21:14
2020 kwal. igrzysk olimpijskich 3. 4 3 10 11:5
2021 Liga Narodów 11. 15 5 0 24:26
Mistrzostwa Europy 5. 7 5 2 16:9
Razem: 128 75 53 274:220

Czytaj także:
Ostro po bolesnej porażce siatkarek. "Przykro się na to patrzy"
Zatrważający bilans na jednej pozycji. Tylko do jednej siatkarki nie można mieć zastrzeżeń

Komentarze (10)
avatar
christiano
1.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No to Chemika Police raczej nie powalczy o mistrzostwo Polski. Wątpię czy znajdzie sie na podium. 
avatar
Franek Dolas
1.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Załatwili mu robotę w Policach żeby miał na utrzymanie to reprezentację można uwolnić. No tak ....nieudacznicy na stołkach to i efekty na ich miarę. 
avatar
krytyk65
1.09.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Totalne zero, Nawrocki powinien podać się do dymisji . 6 zmarnowanych lat, szkoda, że prezes beton PZPŚ tak długo trzymał tego kumpla-nieudacznika na tym stanowisku. Ba na układy nie ma rady. Czytaj całość
avatar
Kazimierz Wieński
1.09.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
O tym panu lepiej niech będzie cicho ,to wielki SZKODNIK i niech wreszcie odejdzie !!!! 
avatar
sarenka 01
1.09.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
zgadzam się w pełni, że ten sabotażysta powinien odfrunąć razem z innymi kawkami. Czytaj całość