ME siatkarek. Martyna Czyrniańska zdradza, co było kluczem do zwycięstwa z Ukrainą
Martyna Czyrniańska była jedną z bohaterek meczu z Ukrainą. Polki m.in. dzięki świetnej postawie 17-latki pokonały rywalki 3:1 i zameldowały się w 1/8 finału mistrzostw Europy. Czyrniańska po meczu powiedziała, co było kluczem do wygranej.
Nasza przyjmująca po meczu podkreśliła, że kluczowa do zwycięstwa była obrona. Podczas niedzielnego pojedynku trzeba było mieć bowiem sporo cierpliwości, bo wymiany były długie i męczące.
- W tym spotkaniu było naprawdę ciężko. Ukrainki broniły niesamowite piłki, a to bardzo denerwuje, gdy nie można skończyć ataku. W pewnym momencie to my zaczęłyśmy bronić i nasze rywalki miały więcej nerwów. Dzięki dobrej grze udało przechylić się szalę zwycięstwa na naszą korzyść - powiedziała po meczu Martyna Czyrniańska w rozmowie z Polsatem Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futboluNasza przyjmująca oprócz świetnej obrony wymieniła także kilka innych pozytywów w grze reprezentacji - Obrona zaczęła bardzo dobrze funkcjonować w drugim secie. To zdecydowanie największy plus naszej gry z Ukrainą. Na pewno trzeba wyróżnić blok szczególnie w ostatniej partii. Grałyśmy na takim poziomie, że Ukrainki praktycznie nie mogły przez nas przejść. Z kolei jednym z powodów porażki w pierwszym secie były zepsute zagrywki. W następnych partiach mocno poprawiłyśmy ten element - stwierdziła 17-letnia zawodniczka.
Polki osiągnęły ćwierćfinał, w którym zmierzą się z Turcją. Nasze zawodniczki na pewno nie będą faworytkami tego spotkania i zamierzają jak najszybciej rozpocząć przygotowania do tego starcia.
- Teraz zapominamy o tym meczu. Skupiamy się już na spotkaniu z Turcją. Walczymy o strefę medalową i damy z siebie wszystko. Ukrainę zostawiamy za sobą w hali. Patrzymy już tylko w przyszłość - zapowiada Czyrniańska.
Czytaj także:
ME siatkarek. Jacek Nawrocki zabrał głos po meczu. "Nie ma mowy o tym, żeby był spokój"
ME siatkarek. "Na Turcję takie granie nie wystarczy". Komentarze po wygranej Polek z Ukrainkami