Czwartym spotkaniem Polaków na tegorocznych mistrzostwach Europy siatkarzy był mecz z Belgią. W tym meczu od początku szansę w podstawowym składzie dostał Łukasz Kaczmarek. Wykorzystał ją znakomicie, stanowił pewny punkt drużyny w ofensywie, dokładał skuteczne bloki, a także straszył rywali zagrywką.
- To znaczy bardzo wiele dla mnie, że mogę grać z Orzełkiem na piersi przy tych niesamowitych kibicach. Mamy poniedziałek 20:30 i przy takim rywalu, jak Belgia, słychać fanów niesamowicie. Ja się bardzo cieszę z tego, że po tych czasach pandemicznych znowu możemy grać z nimi, bo w takim wypadku nam jest o wiele łatwiej - ocenił Łukasz Kaczmarek.
Biało-Czerwoni mieli kłopoty jedynie w drugim secie. Zdołali jednak odrobić kilkupunktową stratę i rozstrzygnąć wyrównaną końcówkę na swoją korzyść m.in. dzięki znakomitej postawie atakującego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
- Najbardziej cieszy mnie zwycięstwo 3:0 i to, że jesteśmy coraz bliżej pierwszego miejsca w grupie. Dla mnie zawsze najważniejsza jest drużyna. Czułem się w poniedziałek dobrze i także z tego się cieszę - stwierdził zawodnik.
- Widać, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Bardzo dobrze u nas funkcjonuje system blok-obrona. Coraz pewniej czujemy się także na zagrywce - dodał Łukasz Kaczmarek.
Losy trzeciego seta Kaczmarek rozstrzygnął zagrywką. To przy jego serwisach Biało-Czerwoni wypracowali sześciopunktową przewagę. Zawodnik w tym sezonie klubowym pokazywał już się z dobrej strony w polu serwisowym, to właśnie jego asy w Lidze Mistrzów dały Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle zwycięstwo w ćwierćfinale z Lube oraz finałową wygraną z Itas Trentino.
- Te mecze to zupełnie inna historia. Mam nadzieję, że teraz napiszemy nową historię, taką samą, jak my napisaliśmy z ZAKSĄ w Lidze Mistrzów - przyznał atakujący kędzierzyńskiej drużyny.
Czytaj więcej:
ME. Polacy robią swoje i nie oglądają się na innych. Nawet potencjalnych rywali. "Nieważne co się stanie w grupie C"
To on będzie nowym trenerem polskich siatkarek? Przeciek z zagranicznych mediów
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)