W jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów 1/8 finału Niemcy zmierzyły się z Bułgarią. W swojej grupie reprezentanci naszych zachodnich sąsiadów ulegli jedynie Francuzom. Z kolei Bułgarzy musieli uznać wyższość Słoweńców i Włochów. To stawiało podopiecznych Andrei Gianiego w roli delikatnych faworytów.
I zdawali się to potwierdzać już od samego początku spotkania. Lepiej atakowali, wykorzystywali swoje kontry, a ich zagrywki sprawiały wiele problemów rywalom. Po asie Georga Grozera wygrywali już 13:8. Poszli za ciosem, Bułgarzy mieli ogromne kłopoty z przyjęciem. Moritz Karlitzek popisał się kolejną punktową zagrywką i różnica między dwoma drużynami wynosiła już dziewięć punktów. Niemcy zdeklasowali przeciwników w pierwszej partii, wygrywając 25:14.
Bułgarzy jednak otrząsnęli się i drugą odsłonę rozpoczęli z większym animuszem. Asem popisał się Cwetan Sokołow, błąd zanotował Grozer i zawodnicy z Bałkanów wypracowali trzypunktową zaliczkę. Kolejnego asa dołożył Stefan Czawdarow i było już 10:6. Niemcy na chwilę zbliżyli się po błędzie przeciwników, ale na nic więcej nie było ich stać. Nie byli w stanie wrócić do skutecznej gry zagrywką, co w tej partii było domeną Bułgarów. Oni już kontrolowali tego seta i zwyciężyli 25:18.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Semeniuk wprost o presji na mistrzostwach Europy. "Każdy medal będzie fajny. Czekamy na kolejnego rywala"
Po dość wyrównanym początku trzeciej partii, Niemcy zaczęli budować przewagę za sprawą błędów rywali (9:6). Bułgarzy na chwilę wyrównali, lecz później swój koncert zaczęła ekipa prowadzona przez Gianiego. As za asem serwował Grozer, zawodnicy w zielonych koszulkach nie potrafili wyprowadzić skutecznego ataku i przegrywali już 10:16. To jedno ustawienie okazało się decydujące dla losów partii. Reprezentanci naszych zachodnich sąsiadów bez problemów utrzymali przewagę i zwyciężyli 25:19.
I znowu między setami sytuacja się odmieniła, ekipa z Bałkanów rozpoczęła seta z większą energią za sprawą zagrywek Todora Skrimowa (4:1). Poszli za ciosem, coraz lepiej czytali grę rywali i po bloku Czawdarowa powiększyli zaliczkę do pięciu "oczek". Niemcy jednak rzucili się do walki. W tym spotkaniu zagrywka ustawiała wszystko i tak też było wtedy, bowiem dzięki dwóm asom Karlitzka na tablicy wyników widniał remis (13:13).
Niemcy nie zamierzali się zatrzymywać, dwa bloki Grozera na Skrimowie pozwoliły im odskoczyć od rywali. Kolejne czapy dołożyli Tobias Krick oraz Moritz Karlitzek i było już 21:17. Nie dali już sobie wydrzeć awansu do najlepszej ósemki. Spotkanie zakończyła autowa zagrywka Atanasowa (25:22).
W ćwierćfinale przeciwnikami Niemców będą Włosi. Zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego w 1/8 finału rozgromili Łotyszów.
Niemcy - Bułgaria 3:1 (25:14, 18:25, 25:19, 25:22)
Niemcy: Kaliberda, Grozer, Brehme, Karlitzek, Zimmermann, Krick, Zenger (libero) oraz Tille, Schott, Weber
Bułgaria: Kolew, Atanasow, Skrimow, Seganow, Grozdanow, Sokołow, Iwanow (libero) oraz Czawdarow, Asparuhow, Stankow
Czytaj więcej:
Trener rywali o Polakach. "Dla nich to będzie taki rewanż za Tokio"
Vital Heynen: Rosja będzie musiała zagrać naprawdę dobrze