Wybory nowego prezesa PZPS na kadencję 2021-2025 odbędą się podczas walnego zgromadzenia, do którego dojdzie w Warszawie w dniach 27-28 września. Głównymi pretendentami są dotychczasowy prezes Jacek Kasprzyk, a także Sebastian Świderski i Ryszard Czarnecki.
Przed wyborami iskrzy. Atmosferę mocno podgrzał obecny szef PZPS, Jacek Kasprzyk, który w rozmowie z Onetem zdradził, że Czarnecki przed laty oszukał go, gdy wybierano władze PKOl. PZPS dał rekomendację znanemu posłowi. To było w 2017 roku.
- Czarnecki powiedział, że jeśli wysuniemy jego kandydaturę do władz Polskiego Komitetu Olimpijskiego, to absolutnie nie będzie go interesowała funkcja szefa naszego związku. To było oszustwo - powiedział.
Czarnecki odpiera te zarzuty. - Wybory do władz PKOl odbywają się nie na zasadzie delegowania z danego związku, tylko wyboru z sali w głosowaniu tajnym. Głosują przedstawiciele wszystkich związków sportowych - przyznał.
Sęk w tym, że Czarnecki nieco mija się z prawdą, bo kandydatów do PKOl wysuwają konkretne związki wchodzące w skład komitetu. Jego rywala, Władysława Kosiniaka-Kamysza, zaproponowały Ludowe Związki Sportowe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"
- Kłamstwo dla mnie jest najgorszą rzeczą. Dla pana Czarneckiego to jest chyba jednak normalna rzecz. Ja go zresztą kiedyś o to spytałem. Odpowiedział mi, że on nie kłamie, tylko że "to jest polityka" - dorzucił Kasprzyk w wywiadzie z Onetem.
W ostatnich dniach w kontekście wyborów ważne informacje zdradziła Sara Kalisz z TVP Sport. Chodzi o ewentualne przekazanie głosów. Kasprzyk miałby je przekazać Sebastianowi Świderskiemu.
"Podobno Jacek Kasprzyk miał uznać, że przestał być faworytem do wygrania wyborów. Kontynuatora swojej polityki ponoć upatruje w Sebastianie Świderskim. Doszło do nas, że możliwe jest, że przekaże mu swoje głosy delegatów, by wzmocnić pozycję konkurenta i tym samym zmniejszyć szanse Ryszarda Czarneckiego na zwycięstwo w tym wyścigu" - czytamy na stronie sport.tvp.pl.
Według bukmacherów największe szanse na fotel prezesa PZPS ma Sebastian Świderski (2,00). To były siatkarz i trener, który ostatnio był prezesem Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Jeszcze kilka dni temu bukmacherzy szanse Czarneckiego i Kasprzyka oceniali niemal tak samo (kurs 3,50). Natomiast teraz delikatnie faworyzowany jest aktualny prezes PZPS.
Czarnecki jest europosłem, politykiem Prawa i Sprawiedliwości, a od dwóch tygodni również pełnomocnikiem PiS ds. sportu. Pełnił też funkcję wiceprezesa PZPS, jest też w radzie.
Czytaj też:
Liga Mistrzyń. Znamy składy poszczególnych grup. Udane losowanie polskich ekip
Konflikt legendy z kapitanem