Zespoły z Wrocławia i Łodzi w pierwszej serii gier rozegrały po cztery sety. Wolejki uległy w Legionowie IŁ Capital Legionovii 1:3, a Grot Budowlane w takim samym stosunku pokonały Jokera Świecie. Ich trener Jakub Głuszak nie był do końca zadowolony z postawy drużyny.
- Zdarzały nam się jeszcze błędy i przestoje, jak ten w trzecim secie, przez co przegraliśmy tę partię. Ale jestem przekonany, że ten zespół będzie grał fajną siatkówkę i spróbujemy jak najszybciej to pokazać - tłumaczył.
Ale jego zespół miał problemy z wejściem w poniedziałkowe spotkania. Choć po asie serwisowym Martyny Łazowskiej łodzianki prowadziły 10:7, w dalszej części seta borykały się z kłopotami w przyjęciu. Straciły siedem punktów z rzędu i - przy okazji - kontrolę nad tą partią. Nie do zatrzymania okazała się kapitan zespołu Natalia Murek, a jej koleżanki na środku zamurowały siatkę tak, że piłki wpadały we wrocławskie boisko sporadycznie. W efekcie to #VolleyWrocław wygrał premierową odsłonę do 18.
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!
Długa i zacięta walka miała także miejsce za to w drugiej odsłonie. Nadal jednak po stronie Grot Budowlanych brakowało siatkarki, która dałaby wyraźny sygnał do ataku swoją postawą. W połowie partii trener Głuszak podjął decyzję o zmianie na rozegraniu i Łazowską zastąpiła Maja Pelczarska, ale nadal jej koleżankom bardzo trudno było się przebić przez blok. Po chwili oglądaliśmy zmianę powrotną.
Przy stanie 19:14 dla Wolejek przyszedł jednak taki moment, w którym zespół gości uwierzył, że może wygrać. Obudziła się Julia Szczurowska w ataku, a wraz z nią łódzki blok. Z kolei po drugiej stronie szwankować zaczęło przyjęcie. Efekt? Walka na przewagi i wygrana siatkarek z "betkami" na koszulkach 28:26.
W trzecim secie atakująca Grot Budowlanych kontynuowała swój koncert i to przełożyło się na wynik. Tylko w tej partii była siatkarka m.in... #VolleyWrocław dołożyła dziewięć punktów. Choć lewe skrzydło u przyjezdnych nie działało tak, jak zespół by sobie tego życzył, Łazowska chętnie uruchamiała na środku Weronikę Centkę i to także przyczyniło się do wygranej do 19 w trzecim secie.
Czwarta część gry znów przyniosła emocje, a gospodyniom przede wszystkim wiarę w to, że nie skończą spotkania bez punktów do tabeli. Natalia Murek robiła co mogła na lewym ataku, a wspomagała ją Andrea Kossanyiova. Tymczasem po drugiej stronie siatki u Szczurowskiej zaczęła szwankować skuteczność. Doszło do zaciętej końcówki, ale nie na przewagi. Wygrały siatkarki Dawida Murka 25:23 i w Hali Orbita we Wrocławiu doszło do tie-breaka.
Kumulację wszystkiego mieliśmy właśnie w piątej partii, gdzie najpierw gospodynie prowadziły 8:4, a od razu po zmianie stron zrobił się remis. Wojnę nerwów, w której nie zabrakło także błędów, wygrał #VolleyWrocław na przewagi 18:16.
W następnej serii gier łodzianki podejmą Grupę Azoty Chemika Police, a wrocławianki czeka wyjazd do Kalisza na mecz z Energą MKS-em.
#VolleyWrocław - Grot Budowlani Łódź 3:2 (25:18, 26:28, 19:25, 25:23, 18:16)
#VolleyWrocław: Kaczmar, Murek, Bałucka, Rasińska, Kossanyiova, Fedorek, Adamek (libero) oraz Wellna, Gromadowska.
Grot Budowlani: Łazowska, Fedusio, Lisiak, Szczurowska, Górecka, Centka, Łysiak (libero) oraz Cleger, Pelczarska, Damaske, Lewandowska.
MVP: Natalia Murek (#VolleyWrocław)
Czytaj też: Set wstydu w hali Chemika. Mistrz jest liderem
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty Chemik Police | 56 | 22 | 18 | 4 | 60:18 |
2 | KS DevelopRes Rzeszów | 55 | 22 | 20 | 2 | 63:25 |
3 | ŁKS Commercecon Łódź | 46 | 22 | 15 | 7 | 51:32 |
4 | IŁ Capital Legionovia Legionowo | 42 | 22 | 16 | 6 | 53:38 |
5 | Grot Budowlani Łódź | 36 | 22 | 11 | 11 | 45:37 |
6 | MOYA Radomka Radom | 36 | 22 | 11 | 11 | 46:38 |
7 | BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała | 31 | 22 | 11 | 11 | 42:47 |
8 | UNI Opole | 26 | 22 | 9 | 13 | 38:51 |
9 | Energa MKS Kalisz | 23 | 22 | 7 | 15 | 35:53 |
10 | KGHM #VolleyWrocław | 17 | 22 | 6 | 16 | 27:56 |
11 | Metalkas Pałac Bydgoszcz | 17 | 22 | 5 | 17 | 32:57 |
12 | Joker Świecie | 11 | 22 | 3 | 19 | 21:61 |