Siatkarze Trefla Gdańsk nie mają w ostatnich tygodniach dobrej passy. Podopieczni Michała Winiarskiego przegrali trzy ostatnie mecze z ligową czołówką, nie zdobywając nawet seta. Przed niedzielną konfrontacją z PGE Skrą, gospodarze liczyli na przerwanie czarnej serii. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Bełchatowianie okazali się zdecydowanie za mocni dla graczy znad morza.
W ekipie gospodarzy od początku na boisku pojawił się Mariusz Wlazły dla którego starcia z bełchatowianami zawsze mają szczególny wymiar. Atakujący Trefla Gdańsk prezentował się znakomicie, jednak ani jego bardzo dobra dyspozycja, ani solidne wsparcie Bartłomieja Lipińskiego nie wystarczyły do wygrania w pierwszej partii. Bełchatowianie, którzy świeżo w pamięci mieli pięciosetowe starcie sprzed kilku dni z rzeszowianami, nawet na moment nie pozwolili rywalom rozwinąć skrzydeł. Doskonała współpraca Grzegorza Łomacza ze środkowymi, Karolem Kłosem oraz Mateuszem Bieńkiem i ataki Aleksandara Atanasijevicia zapewniły PGE Skrze pewny triumf.
Druga odsłona to właściwie egzekucja, choć początkowo gdańszczanie utrzymywali niewielki dystans do rywala. Kluczowe okazały się zagrywki Dicka Kooya, które kompletnie rozbiły defensywę Trefla. Bełchatowianie w połowie partii powiększyli dystans do sześciu punktów, a chwilkę później, po serwisach Grzegorza Łomacza odjechali jeszcze bardziej. Kolejne zmiany na nic się zdawały. Nie pomogło wejście ani Mateusza Miki, ani Łukasza Kozuba.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny karambol w Makao
W kolejnej odsłonie w miejsce Lukasa Kampy i Karola Urbanowicza, w wyjściowej szóstce pojawili się Łukasz Kozub i Bartłomiej Mordyl. Miejsce Bartłomieja Lipińskiego zajął natomiast Mateusz Mika. Przyjezdni, którzy wcześniej radzili sobie doskonale, pozostali w "żelaznym ustawieniu". Nieco się jednak rozluźnili, co pozwoliło gdańszczanom utrzymywać kontakt w trzeciej partii. Do stanu 21:21 gra toczyła się cios za cios. Przełamanie zapewnił Robert Taht, który w kluczowym momencie pojawił się w polu zagrywki. Estończyk wyprowadził PGE Skrę na prowadzenie, którego nie oddali do końca. Dzieła zniszczenia dopełnił Karol Kłos, który w ostatniej akcji ustrzelił serwisem Łukasza Kozuba.
Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 0:3 (18:25, 13:25, 22:25)
Trefl Gdańsk: Lipiński, Wlazły, Reichert, Kampa, Urbanowicz, Crer, Pruszkowski (libero) oraz Kozub, Sasak, Mika, Mordyl;
PGE Skra: Kłos, Bieniek, Atanasijević, Kooy, Ebadipour, Łomacz, Piechocki (libero) oraz Taht.
MVP: Grzegorz Łomacz (PGE Skra)
Tabela PlusLigi:
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 65 | 26 | 22 | 4 | 72:22 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 65 | 26 | 22 | 4 | 70:25 |
3 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 60 | 26 | 21 | 5 | 72:37 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 47 | 26 | 17 | 9 | 56:45 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 45 | 26 | 14 | 12 | 55:44 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 41 | 26 | 14 | 12 | 51:45 |
7 | Trefl Gdańsk | 36 | 26 | 12 | 14 | 48:49 |
8 | GKS Katowice | 36 | 26 | 12 | 14 | 49:54 |
9 | Projekt Warszawa | 36 | 26 | 12 | 14 | 47:55 |
10 | KGHM Cuprum Lubin | 26 | 26 | 8 | 18 | 42:63 |
11 | Bogdanka LUK Lublin | 24 | 26 | 8 | 18 | 36:62 |
12 | Ślepsk Malow Suwałki | 24 | 26 | 7 | 19 | 34:63 |
13 | Enea Czarni Radom | 21 | 26 | 7 | 19 | 29:65 |
14 | PSG Stal Nysa | 20 | 26 | 6 | 20 | 34:66 |
Czytaj także:
Jest mocno związany z naszym krajem. Teraz chce być trenerem siatkarzy. "Dobrze znam polskich zawodników"
Vital Heynen odwiedził siedzibę PZPS. Znamy szczegóły