Jastrzębski Węgiel nie traci rozpędu w Lidze Mistrzów

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Jastrzębski Węgiel na razie jest bezbłędny w Lidze Mistrzów. Konfrontacja z Knackiem Roeselare była trudniejsza niż mecz z Hebarem Pazardżik, ale również zakończyła się zwycięstwem 3:0.

Jastrzębianie stracili poprzedni sezon w Lidze Mistrzów z powodu koronawirusa. Formalnie byli w elitarnych rozgrywkach, ale praktycznie pozostali w nich statystami. Wygłodniali walki o prymat w Europie zdemolowali w pierwszym meczu tej edycji Hebar Pazardżik. Wyższość mistrza Polski, nad przeciwnikiem z Bułgarii, była bezdyskusyjna przez całe starcie zakończone wynikiem 3:0.

Również Knack wystartował obiecująco i w pięciu setach rozprawił się z niemieckim VfB Friedrichshafen. We wtorek tak gospodarze, jak i jastrzębianie grali o drugie zwycięstwo i tym samym pozycję lidera w grupie.

Na początku meczu było badanie sił przeciwnika, ale też aklimatyzowanie się w hali. Jedna i druga drużyna myliła się w polu serwisowym. Wstrzelił się Jurij Gladyr i kiedy zagrywał, Jastrzębski Węgiel zdobył przewagę 15:12. Od tego momentu wyraźnie rozpędzeni goście zaczęli uciekać zawodnikom Knacka i zwyciężyli przekonująco 25:18 w pierwszym secie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

Na początku drugiej partii zrobiło się 7:4 dla Knacka i ten przez kilka minut utrzymywał zaliczkę. W Belgii została rozbudzona nadzieja na odegranie się jastrzębianom w tym secie, ale z czasem została ona wygaszona. Mistrz Polski prowadził już 11:10 i od tego punktu ponownie odjeżdżał. Dobrze serwował Jan Hadrava, dokładał ataki i sprawiał ogromne problemy gospodarzom. Ta runda zakończyła się atakiem Gladyra na 25:20.

Nieco ospały początek nie wybił jastrzębian z uderzenia również w trzecim secie. Sytuacja była generalnie kontrolowana przez zawodników z województwa śląskiego i zawsze znajdowali odpowiedni moment na oddalenie się od przeciwnika. Efektownym, pojedynczym blokiem na 18:15 popisał się Tomasz Fornal. Knack jeszcze zerwał się, dopadł gości serwisem na 20:20, ale cały mecz zakończył się atakiem Gladyra na 25:23.

Knack Roeselare - Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 20:25, 23:25)

Knack: Desmet, Ahyi, Coolman, Fasteland, D'Hulst, Verhanneman, Deroey (libero) oraz Van Schie, Depovere

JW: Toniutti, Fornal, Clevenot, Wiśniewski, Gladyr, Hadrava, Popiwczak (libero) oraz Dryja

MeczePunktySety
1. Jastrzębski Węgiel 2 6 6:0
2. Knack Roeselare 2 2 3:5
3. VfB Friedrichshafen 1 1 2:3
4. Hebar Pazardżik 1 0 0:3

Czytaj także: Sytuacja była nieciekawa. Kapitan ratowała Chemika w Lidze Mistrzyń
Czytaj także: Grupa Azoty Chemik Police narobił wstydu rywalkom

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
14.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Jastrzębski!