Nowe hobby Pauliny Damaske. "Chętnie wybieram się na takie sesje"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Paulina Damaske
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Paulina Damaske

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź przegrały po tie-breaku z drużyną z Legionowa. - Dla mnie byłoby to lepsze widowisko - mówi o perspektywie zmierzenia się na parkiecie ze swoją siostrą Paulina Damaske, która ostatnio odnalazła też nowe hobby.

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź uległy w 15. kolejce Tauron Ligi drużynie IŁ Capital Legionovii Legionowo 2:3 i nie zdołały powtórzyć korzystnego wyniku z pierwszej rundy rozgrywek. Obie drużyny nie ustrzegły się momentów, w których dopadała je niemoc i rywalki bezlitośnie to wykorzystały.

- Połowa boiska nie miała tutaj żadnego znaczenia, ale ten mecz dla obu drużyn był sinusoidą wzlotów i upadków. Co prawda ta lewa strona nam przypasowała, ale mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz kiedy tak długo nie możemy poukładać swojej gry. Nasze rywalki zbudowały tak dużą przewagę, że troszkę straciłyśmy wiarę, a później było już za późno, by to odrobić i się podnieść - przyznała po ostatnim gwizdku sędziego Paulina Damaske, przyjmująca łodzianek, nawiązując do porażki w drugim secie 13:25.

Wydaje się, że w hierarchii trenera Jakuba Głuszaka pewne miejsce w szóstce mają Zuzanna Górecka oraz Monika Fedusio. Jednak ze względu na trudy sezonu oraz okoliczności coraz częściej zdarza się, że swoje szanse będzie dostawać właśnie Damaske. - Może tak być i jestem na to przygotowana. Nic tylko wejść i zagrać swoje! - dodała MVP mistrzostw Polski juniorek z 2020 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Mecz w Legionowie mógł mieć dodatkowy "smaczek", bo w ekipie gospodyń występuje siostra Pauliny, Magdalena. Kibice nie mieli jednak szans zobaczyć w akcji obu zawodniczek będących rodzeństwem.

- Miło przyjeżdża mi się do Legionowa właśnie ze względu na spotkania z Madzią. Na pewno z mojej perspektywy byłoby to lepsze widowisko, gdybyśmy obie były na boisku. Mimo to cieszę się, że mogłam tutaj przyjechać i chociaż dłuższą chwilę spędzić z siostrą - dodała Paulina Damaske.

Obie siostry dzieli pięć lat różnicy, obie zaczynały swoją przygodę z siatkówką od gry w klubie z Rumi, obie też są absolwentkami Szkoły Mistrzostwa Sportowego.

- Zaczynała pierwsza, ale dzięki temu miałam z kogo brać przykład. Jeśli chodzi o wybór klubów, to akurat nie patrzyłam tutaj na karierę siostry, bo priorytetem dla mnie było to, aby móc grać. Zawsze się dogadywaliśmy i nigdy z tym nie było problemu. Teraz może te relacje są jeszcze lepsze, bo mamy więcej okazji, by się widzieć - wytłumaczyła Damaske dodając, że w ich rodzinie żadna z sióstr nie była faworyzowana.

Niedawno do sprzedaży trafił kalendarz Grot Budowlanych Łódź, a przyjmująca tej drużyny nie ukrywa, że bardzo chętnie bierze udział w podobnych sesjach zdjęciowych.

- Podoba mi się to, zaczęłam traktować to jako hobby, więc jeżeli mam tylko okazję to chętnie wybieram się na takie sesje. W tym przypadku nie interesuje mnie opinia innych, bo robię to co chcę i w czym dobrze się czuję. Myślę, że każda czuła się dobrze przed obiektywem. Zresztą nie ma wśród nas osoby, która nie ma jakiś swoich zainteresowań i podziwiamy się za to, że mamy jakieś swoje pasje poza siatkówką - zauważyła Damaske. Łodzianki w kolejnej kolejce spotkań w Łódź Sport Arenie zmierzą się z drużyną E.Leclerc Moya Radomka Radom.

Zobacz również:
Nieudany powrót Malwiny Smarzek. Polski klub przed dużą szansą
Liga Mistrzyń. Bezbłędny bilans rzeszowskiego kolektywu Antigi

Źródło artykułu: