Skandal w Lidze Mistrzyń. CEV umywa ręce, Rosjanie grzmią. "To działanie dzikie i sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem"

Siatkarki Dynama Moskwa przegrały walkowerem wyjazdowe spotkanie z Duklą Liberec. Powodem nie były jednak pozytywne wyniki testów na koronawirusa. Rosyjska strona uważa, że doszło do skandalu na tle politycznym, przy pełnej aprobacie ze strony CEV.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
zawodniczki Dynamo Moskwa Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: zawodniczki Dynamo Moskwa
Wicemistrzynie Rosji znalazły się w arcytrudnej sytuacji, jeśli chodzi o walkę o awans do fazy play-off rozgrywek Ligi Mistrzyń. Ich sytuację skomplikowała czwartkowa porażka 0:3 z czeską Duklą Liberec. Podopieczne Konstantina Uszakowa wyjazdowe spotkanie 5. kolejki przegrały walkowerem, jednak okoliczności towarzyszące temu spotkaniu są, delikatnie mówiąc, mocno kontrowersyjne.

Jak podają rosyjskie media, problemy zaczęły się podczas starań o wizy. Czeska strona odmówiła wydania dokumentów części rosyjskiej delegacji. Zgody na wjazd nie otrzymali asystent trenera Dmitrij Diakow, statystyk Siergiej Żitow, trener przygotowania fizycznego Stanisław Dineikin oraz lekarz zespołu i masażysta. Zdaniem przedstawicieli stołecznej ekipy, odmowa wydania wizy była bezpodstawna.

Strona rosyjska nie ukrywa rozczarowania bierną postawą przedstawicieli CEV. Europejska Konfederacja Siatkówki nie podjęła jakichkolwiek działań, aby problem rozwiązać. Efektu nie przyniósł również list przesłany do czeskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

ZOBACZ WIDEO: Jaki będzie sztab Michniewicza? Znamy szczegóły

- Stwierdzili, że rozumieją nasz problem, ale wyniki losowania były znane we wrześniu, więc klub mógł wcześniej zwrócić się z wnioskiem o wizy do strony czeskiej. To polityka podwójnych standardów. Niektórzy mogą przenosić mecze i rozgrywać je na neutralnym terenie, inni nie. Inne cywilizowane zespoły znajdują rozwiązanie. Na przykład Fenerbahce zgodziło przełożyć mecz z Dynamem Kazań na późniejszy termin - powiedział dyrektor generalny Dynamo Vladimir Zinichev w wywiadzie dla Match TV.

Rosjanie nie ukrywają, że są całą sytuacją zbulwersowani, zarówno biernością ze strony CEV, jak i rywali. Tym bardziej że przy okazji pierwszego spotkania czeska ekipa skorzystała na ich uprzejmości. Kiedy bowiem w listopadzie drużyna z Liberca zdecydowała się polecieć do Moskwy specjalnym samolotem Czeskich Sił Powietrznych, klub ze stolicy pomógł w uzyskaniu wszelkich niezbędnych zezwoleń.

- To rażąco niegodziwe, niesportowe i niecywilizowane działania w stosunku do rosyjskiej drużyny. Całkowicie dzikie i sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Czechy już wcześniej były wpisane przez Rosję na listę krajów nieprzyjaznych. Obecne ich działania w pełni uzasadniają ten tytuł - powiedział uważa Zinichev.

Po pięciu rozegranych meczach siatkarki Dynamo Moskwa zajmują drugie miejsce w grupie C, mając na koncie 7 punktów. Podopieczne Konstantina Uszakowa do awansu potrzebują wygranej nad Igor Gorgonzola Novara oraz korzystnych rozstrzygnięć w pozostałych grupach. Awans do fazy play-off wywalczą bowiem triumfatorzy pięciu grup oraz trzy najlepsze ekipy z drugich miejsc. W gronie tym znajduje się m.in. Grupa Azoty Chemik Police, która z 12 punktami na koncie zajmuje drugą lokatę w grupie E. Ekipę Jacka Nawrockiego czeka jeszcze starcie z Imoco Volley Conegliano.

Czytaj także:
Grupa Azoty Chemik Police chce awansu. Udowodnił to tym meczem
Historyczny dzień dla Developresu Bella Dolina Rzeszów. Awans Polek do dalszej fazy

Czy pretensje rosyjskiej ekipy pod adresem CEV i rywali są uzasadnione?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×