Polak grający na Ukrainie zabrał głos. Zdradza, jak wygląda sytuacja u naszych sąsiadów

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Artur Szalpuk
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Artur Szalpuk

- Jest dużo informacji, że coś może się wydarzyć - mówi Artur Szalpuk w TVP Sport o aktualnej sytuacji na Ukrainie po decyzji Władimira Putina. Siatkarz przyznał wprost, że gdyby grał bliżej Doniecka i Ługańska, to już by wracał do Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Władimir Putin uznał niepodległość samozwańczych republik w Donbasie i Ługańsku. Prezydent Rosji tą decyzją zaniepokoił cały świat. Wszyscy obawiają się, że to doprowadzi do eskalacji konfliktu z Ukrainą. Na razie NATO i Unia Europejska straszą sankcjami, ale nie wiadomo, jak sprawa się potoczy.

Co obecnie dzieje się na Ukrainie? Głos w tej sprawie zabrał Artur Szalpuk. Polski siatkarz występuje w drużynie Epicentr-Podolany Horodok. To klub z miejscowości Gródek, która leży niedaleko granicy z Polską.

- Jest dużo informacji, że coś może się wydarzyć. W sobotę zagraliśmy normalnie mecz. Nikt z władz klubu nie rozmawiał ze mną na wypadek zmiany sytuacji w kraju. W miejscu, w którym mieszkam do tematu podchodzi się spokojnie - mówi Szalpuk w TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"

Siatkarz jednak ma to szczęście, że przebywa w miejscu, które od Doniecka i Ługańska dzieli ponad tysiąc kilometrów. Dlatego też nie ma powodów do zmartwień. Przyznał jednak wprost, co by zrobił, gdyby grał bliżej tamtych terenów.

- Z tego, co słyszałem, w większych miastach i po zachodniej stronie Ukrainy ludzie żyją normalnie. Mam szczęście, że jestem w tej części, czysto teoretycznie nie są to ziemie zagrożone. Gdybym jednak mieszkał po drugiej stronie tego kraju, myślę, że nie chciałbym w nim dłużej przebywać - tłumaczy.

Na Ukrainie jednak nikt nie może spać spokojnie. Uznanie niepodległości separastycznych republik może być tylko wstępem do inwazji Rosji na Ukrainę. Wszystkich zaniepokoiły słowa Putina, gdy w trakcie orędzia mówił, że "Ukraina została sztucznie utworzona" i jest "amerykańską kolonią z marionetkowym rządem".

Stanowcze reakcje przed meczem reprezentacji Polski >>

Rosja może stracić finał Ligi Mistrzów. "W UEFA pojawiły się poważne wątpliwości" >>

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 4.0
22.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na miejscu Artura, ja bym wracał do Polski! Obecnie, na Ukrainie jest sytuacja, że wszystko może się zdarzyć w każdej chwili!