To oni mogą przejąć MŚ po Rosji. Zaskakujące kandydatury!

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentanci Australii
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentanci Australii

Kilka dni temu Rosja straciła prawo do organizacji mistrzostw świata w siatkówce. "TVP Sport" informuje, że pojawili się pierwsi chętni do przejęcia wielkiego turnieju. To zaskakujące kandydatury.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie będzie siatkarskich mistrzostw świata w Rosji, które mają się odbyć na przełomie sierpnia i września. FIVB to kolejna międzynarodowa federacja, która wyciąga najsurowsze konsekwencji wobec kraju, który wywołał wojnę na Ukrainie.

"Zarząd doszedł do wniosku, że przygotowanie i przeprowadzenie mistrzostw świata w Rosji nie będzie możliwe z powodu wojny na Ukrainie" - czytamy w komunikacie na stronie FIVB.

"TVP Sport" podaje, że pojawili się pierwsi chętni do przejęcia wielkiego turnieju. To zaskakujące kandydatury. To Australia i Katar, czy kraje, które nie są potęgami w siatkówce. Australijczycy ostatnią Ligę Narodów zakończyli na... ostatnim 16. miejscu.

ZOBACZ WIDEO: Świat pod wrażeniem postawy PZPN. "Wszyscy powinni iść za przykładem Polski"

Serwis informuje, że kandydaci chcą zorganizować siatkarski mundial niezależnie. Takie rozwiązanie pasuje władzom światowej federacji. Z jednego prostego powodu: brak logistycznych problemów związanych z dzieleniem turnieju na dwa lub więcej krajów.

Podobno Pod uwagę brane są Włochy, Holandia, Francja oraz Polska. Prezes PZPS Sebastian Świderski w rozmowie z "Super Expressem" wyznał, że związek nie uczynił nic, by przejąć mistrzostwa świata.

- My nie żerujemy na tej sytuacji. To nie jest tak, że już zaczęliśmy z kimś rozmowy, bo przecież zupełnie nie wiadomo, jaką koncepcję ma FIVB. To stamtąd musi wyjść pierwszy sygnał. My się po prostu nie uchylamy, gdy konieczna będzie pomoc - powiedział.

Zgodnie z doniesieniami zainteresowani mają czas na zgłoszenie do 14 marca 2022 roku.

Czytaj także:
Niecodzienna sytuacja w meczu PlusLigi. "Siatkówka pozostaje sportem dla facetów"
Druzgocąca diagnoza dla siatkarza Czarnych. "Szpital" w radomskim zespole