Developres Bella Dolina Rzeszów wygrał 3:2 w pierwszym meczu w hali Podpromie. Do Stambułu poleciał w lepszej sytuacji niż VakifBank, ale nie obronił małej zaliczki. Porażka 1:3 kosztowała odpadnięcie ostatniego pucharowicza z Tauron Ligi. W obu starciach Developres wyglądał najgorzej w pierwszym secie. Miał problem ze złapaniem dobrego rytmu.
- Popełniałyśmy za dużo błędów i w ogóle nie byłyśmy głowami na boisku. Później zaczęłyśmy robić swoje. Przecisnęłyśmy rywalki zagrywką, do tego działały blok i obrona. W trzecim secie zwyciężyłyśmy, a i w czwartym secie grałyśmy fajnie. VakifBank okazał się minimalnie lepszy - mówi Jelena Blagojević, kapitan Developresu w klubowej telewizji.
Wspomniana przez Serbkę czwarta partia zakończyła się porażką rzeszowianek 23:25. Domknięcie tego seta dawało Developresowi dwie szanse na zwycięstwo w dwumeczu. Pierwsza byłaby w tie-breaku, a druga w złotym secie. Nie udało się i lider Tauron Ligi odpadł.
- Jesteśmy smutne, chociaż grałyśmy z najlepszym klubem na świecie. Zwycięstwo w pierwszym meczu zmobilizowało nas. Byłyśmy jednak świadome, że w rewanżu będzie trudno, a VakifBank musi zrobić coś więcej niż w Rzeszowie. Tym razem nie zatrzymałyśmy Haak i Gabi, ale pozostaję dumna z naszego zespołu. Dostałyśmy dużą lekcję i patrzymy do przodu - mówi Jelena Blagojević.
Czytaj także: Zacięty klasyk PlusLigi. Karygodne przestoje ZAKSY
Czytaj także: Atakujący opuścił mistrzów Polski, odnowienie kontuzji rozgrywającego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zimowa wyprawa żony skoczka. I to nie byle jaka!