Chemik jest trzecim półfinalistą Tauron Ligi. Wcześniej do strefy medalowej mistrzostw Polski dostali się drugi w sezonie zasadniczym Developres Bella Dolina Rzeszów oraz trzeci ŁKS Commercecon Łódź. Trwa rywalizacja, która wyłoni następnego przeciwnika policzanek. Siatkarkom IŁCapitalu Legionovii Legionowo i Grota Budowlanych Lodź nie wystarczyły dwa mecze do rozstrzygnięcia ćwierćfinału.
Niepokonana pod wodzą Marka Mierzwińskiego drużyna wybrała się do Opola po gładkim zwycięstwie 3:0 we własnej hali. Biorąc pod uwagę również mecze, rozegrane w sezonie zasadniczym, Chemik nie przegrał z beniaminkiem ani jednego seta. Przed czwartym i ostatnim starciem w szóstkach doszło do jednej zmiany - Marta Pamuła zastąpiła Regiane Bidias w przyjęciu UNI.
Chemik wygrał pierwszego seta 27:25, a droga po ostatni punkt była dość kręta. Mistrz Polski rozpoczął mecz dobrymi serwisami i blokami, dzięki czemu prowadził 12:8. Niebawem UNI doprowadziło do remisu 16:16 i partia została rozstrzygnięta dopiero w walce na przewagi. W niej Chemik nużąco, ale skutecznie korzystał z ataków Jovany Brakocević-Canzian, a dzieło dokończyła Martyna Łukasik.
W drugim secie Chemiczki nie przeżyły podobnych przebojów. Wynik 25:13, czyli mała siatkarska demolka, mówił wszystko. Faworyt pokazał, że nieprzypadkowo był najlepiej blokującym klubem sezonu zasadniczego. W miarę zacięte spotkanie zamieniło się w zabawę dla mistrza Polski i również trzecia partia była pozbawiona zwrotów akcji - zakończyła się szokującym jak na ćwierćfinał wynikiem 25:8.
UNI Opole - Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (25:27, 13:25, 8:25)
Wynik rywalizacji: 0:2.
UNI: Makarowska, Pamuła, Bączyńska, Stronias, Pellegrino, Orzyłowska, Adamek (libero) oraz Bidias, Wołodko, Sieradzka
Chemik: Kowalewska, Łukasik, Czyrniańska, Kąkolewska, Wasilewska, Brakocević-Canzian, Stenzel (libero), Żurawska (libero) oraz Pol, Rios, Połeć, Lipska, Milenković
MVP: Jovana Brakocević-Canzian (Chemik)
Czytaj także: Michał Kubiak z brązem. Detali zabrakło do polskiego finału w Japonii
Czytaj także: Chemik Police wystartował bez komplikacji
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej