Czas na drugie starcia o medale. Hit o pierwsze miejsce ponownie rozstrzygnie się w trzech setach?

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjeciu: Siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjeciu: Siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

W środę rozpoczęły się decydujące rywalizacje o medale w PlusLidze. Walkę od zwycięstwa rozpoczęły Grupa Azoty ZAKSA i Aluron CMC Warta. Czy oba zespoły powtórzą swój sukces w sobotę?

W minioną środę rozpoczęła się walka o mistrzostwo Polski w PlusLidze. Na otwarcie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle bez straty seta uporała się z obrońcą tytułu - Jastrzębskim Węglem. Do wyłonienia zwycięzcy pierwszego starcia o trzecie miejsce potrzebny był tie-break, w którym od PGE Skry Bełchatów lepsza okazała się Aluron CMC Warta Zawiercie.

Jastrzębianie w Kędzierzyn-Koźlu robili co mogli, ale nie zdołali wyrwać faworyzowanej Grupie Azoty ZAKSIE nawet seta. Wicemistrz Polski po zwycięstwie u siebie ma większe szanse, żeby na wyjeździe zanotować drugą wygraną w serii.

Oba zespoły w tym sezonie zmierzyły się ze sobą w Jastrzębiu czterokrotnie. Pierwsze bezpośrednie spotkanie wygrali gospodarze, jednak w trzech kolejnych... nie ugrali nawet jednego seta. Po porażce w Superpucharze, siatkarze Grupy Azoty ZAKSY zrewanżowali się w Pucharze Polski. Ponadto podopieczni Gheorghe Cretu zwyciężyli na tym parkiecie w ramach Ligi Mistrzów i PlusLigi.

ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje

W pierwszym finałowym spotkaniu Jastrzębski Węgiel walczył, grając nawet na przewagi w drugiej partii. Rozpędzony mistrz Polski nie mógł znaleźć jednak sposobu na rywali, którzy mimo problemów w półfinale wyglądali znakomicie. Teraz kędzierzynianie muszą podtrzymać swoją formę, aby wykonać kolejny, duży krok do zdobycia tytułu.

Siatkarskie emocje w sobotę zakończy pojedynek zespołów rywalizujących o brązowy medal i prawo gry w Lidze Mistrzów. Lepiej serię rozpoczęli zawiercianie, którzy wygrali na terenie rywala 3:2. Również od porażki przed własną publicznością PGE Skra rozpoczęła walkę o półfinał. Trzeci zespół fazy zasadniczej PlusLigi zwyciężył jednak kolejne spotkania i znalazł się wśród najlepszej czwórki.

Aluron CMC Warta wykorzystała natomiast kłopoty Aleksandara Atanasijevicia w ataku. Mimo fatalnej skuteczności Serba, a także jego zmiennika bełchatowianie walczyli z rywalami jak równy z równym. Końcówka nie okazała się jednak happy endem, bowiem w decydującej partii lepsi okazali się przyjezdni.

Finał PlusLigi (do 3. zwycięstw):

14:45, Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
 (transmisja w Polsacie Sport)

Stan rywalizacji: 0:1

Mecz o 3. miejsce w PlusLidze (do 3. zwycięstw):

17:30, Aluron CMC Warta Zawiercie - PGE Skra Bełchatów (transmisja w Polsacie Sport)

Stan rywalizacji: 1:0

Przeczytaj także:
Dawid Konarski zamarł. "Nawet mnie nie strasz, że tu będzie pięć meczów o brąz!"
Siatkarz wraca do reprezentacji po trzech latach przerwy. "Teraz czuję się pełnoprawnym członkiem kadry"

Źródło artykułu: